Wygląda jak jajko w koszulce, ale to ser. Powinni go jeść seniorzy i osoby po urazach

Burrata wyglądem przypomina mozzarellę i nie jest to wcale fałszywe skojarzenie. Ten interesujący, typowy dla południowej części Włoch ser wytwarzany jest z krowiego mleka, śmietany i właśnie mozzarelli, czyli tradycyjnego, podpuszczkowego sera. Forma burraty to pewnego rodzaju sakiewka, stąd skojarzenie z jajkiem w koszulce. Tym razem zamiast płynnego żółtka, w środku czeka na nas gęsta masa śmietanowa.

Według Włochów już sama burrata, podana bez żadnych specjalnych dodatków i urozmaiceń, jest idealną formą przystawki. Zazwyczaj serwuje się ją skroploną oliwą z oliwek i ze szczyptą soli. W jej towarzystwie często można napotkać inne typowo włoskie produkty: długo dojrzewające szynki, trufle, bazylię, pomidory czy rukolę. Nowoczesne podejście zakłada również użycie jej do sałatek, makaronów, a nawet... pizzy.

Zalety tego wyjątkowego sera nie kończą się na walorach smakowych. Jak się okazuje, ma on również pozytywny wpływ na kondycję ludzkiego organizmu. Wszyscy powinniśmy od czasu do czasu z niego korzystać, ale szczególnie poleca się spożywanie burraty seniorom. Dlaczego?

Obecność niektórych substancji we włoskim serze wyjątkowo dobrze wpływa na profilaktykę choroby Alzheimera. Mamy tu na myśli przede wszystkim witaminy B2 i B12. Odpowiednia ilość nabiału dla osób starszych ma jednak o wiele większe znaczenie. Burrata jest źródłem pełnowartościowego i lekkostrawnego białka oraz wapnia. Te elementy sera to niezastąpione wsparcie w walce z bólami mięśni i stawów oraz krwotokami z nosa. Zyskują również kości i zęby, a także układ odpornościowy i nerwowy. Burrata zapobiega anemii, łagodzi stres i poprawia apetyt. To prawdziwe kulinarno-zdrowotne perpetuum mobile!