Wystarczy pół łyżeczki dziennie. Szybko zbija cholesterol i chroni przed cukrzycą

Imbir to jedna z najstarszych roślin uprawnych. Najprawdopodobniej odkryto go na wyspach Melanezji, gdzie cieszył się dużą popularnością. Już wtedy ceniono go za wyjątkowy smak, a także liczne właściwości prozdrowotne. Świeże kłącze imbiru to źródło wielu cennych substancji odżywczych. Spożywany regularnie, zapobiegnie wielu chorobom, a także... obniży poziom cukru i "złego cholesterolu".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Imbir uprawiano już 3000 lat temu. Za ojczyznę rośliny uważa się Melanezję, skąd zaczęto importować ją do Azji, a podróżnicy przywieźli ją do Europy. Niestety, ze względy na specyficzne wymagania klimatyczne roślina rośnie wyłącznie w ciepłych krajach, takich jak Indie, Nepal, Tajwan czy Bangladesz. Importowany korzeń imbiru znajdziesz w większości marketów.

W tej niepozornej roślinie kryje się mnóstwo cennych składników odżywczych, takich jak witamina C, witamina K, witamina E, sód, cynk, mangan czy żelazo. To jeszcze nie wszystko. Świeży imbir działa rozgrzewająco, antyseptycznie i przeciwzapalnie, dlatego też często wykorzystuje się go w walce z przeziębieniem. Co istotne, prozdrowotne działanie imbiru zostało udowodnione naukowo.

Badania naukowe wykazały, że codzienne spożywanie 2 g świeżego imbiru pozytywnie oddziałują na nasz organizm. Roślina obniża poziom trójglicerydów, znanych jako "zły" cholesterol, a także poziom cukru we krwi. Specjaliści wskazują, że przyprawa może pomóc w walce z insulinoopornością, bowiem poprawia funkcjonowanie gospodarki glukozowo-insulinowej.

Jak włączyć go do swojej diety? Zaopatrz się w świeży korzeń imbiru i zetrzyj go na tarce. Świeży imbir jest dość ostry i można wyczuć w nim cytrusową nutę, dlatego doskonale nadaje się do napojów, np. rozgrzewającej herbaty, a także zup. Szybko przyzwyczaisz się do jego smaku, a pierwsze efekty działania rośliny zauważysz już po miesiącu.