Michał Wrzosek o warzywach, które mają najwięcej chemii. "Zaskoczę Cię"
Warzywa i owoce to podstawowe źródło witamin, minerałów i błonnika dla naszego organizmu. Są zdrowe, smaczne i po prostu potrzebne. Jednak w ostatnich latach coraz częściej mówi się o tym, że warzywa i owoce mogą być zanieczyszczone pestycydami. Czy faktycznie tak jest? Popularny dietetyk, Michał Wrzosek, uspokaja.
Michał Wrzosek, ceniony dietetyk, rozwiewa wątpliwości dotyczące "chemii" w warzywach i owocach. Czy rzeczywiście powinniśmy obawiać się substancji chemicznych w naszej codziennej diecie? Sprawdź, które warzywa i owoce mają najwięcej "chemii" według nowoczesnych standardów i jak możemy bezpiecznie cieszyć się ich smakiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Dirty Dozen" a polska rzeczywistość
Popularne zestawienie "Dirty Dozen" przedstawia dwanaście owoców i warzyw uznawanych za najbardziej zanieczyszczonych. Truskawki i szpinak na czele listy wzbudzają niepokój wielu konsumentów. Jednak Michał Wrzosek zwraca uwagę na różnice między amerykańskimi a polskimi standardami. W 2019 roku badano 1769 próbek warzyw i owoców w Polsce, a 94 proc. z nich nie zawierało lub zawierało pestycydy na bezpiecznym poziomie.
Michał Wrzosek podkreśla, że regulacje dotyczące pestycydów w Unii Europejskiej, do której należy Polska, są znacznie bardziej restrykcyjne niż te w Stanach Zjednoczonych. Polskie warzywa i owoce muszą spełniać wyższe standardy, co przekłada się na bezpieczeństwo spożywanych produktów.
Wybieraj mądrze
Najlepiej wybierać warzywa i owoce pochodzące ze sprawdzonych źródeł, np. od lokalnych rolników. Trzeba też pamiętać o tym, aby dokładnie myć je przed jedzeniem. Dotyczy to nie tylko tych, które spożywamy razem ze skórką jak jabłka czy winogrona. Warto przepłukać nawet banany czy mandarynki, chociaż i tak będziemy je obierać. Na skórce znajdują się bowiem różnego rodzaju zanieczyszczenia, które rękami lub nożem przenosimy na owoc, a następnie do jamy ustnej.
Podsumowując, nie ma potrzeby unikania warzyw i owoców, które znalazły się na liście "Dirty Dozen". Wystarczy pamiętać o tym, aby kupować je z zaufanych źródeł i dokładnie myć przed jedzeniem.
