Niepokojące objawy. Jeśli je zauważysz, natychmiast odstaw kawę
Każdego dnia spożywa ją nawet dziewięciu na dziesięciu Polaków, ponieważ kofeina znajduje się nie tylko w kawie, herbacie czy czekoladzie, ale również licznych napojach, słodyczach, a nawet jogurtach. Nadmiar tego alkaloidu może jednak okazać się niezbyt korzystny dla naszego zdrowia…
28.10.2023 12:11
Kofeina to bez wątpienia najbardziej rozpowszechniona substancja psychoaktywna na świecie. Występuje naturalnie w liściach krzewu herbacianego i ostrokrzewu paragwajskiego, orzechach koli, nasionach kawy i kakao oraz kilkudziesięciu innych gatunkach roślin, w tym coraz popularniejszej guaranie, której nasiona zawierają nawet trzy razy więcej alkaloidu niż ziarna kawowca.
Pobudzające działanie kofeiny wykorzystywali już rdzenni mieszkańcy Ameryki czy Azji, żujący liście i nasiona, by poprawić samopoczucie i zmniejszyć zmęczenie. Z czasem odkryto, że ich moc wzmacnia odpowiednia obróbka – tak narodziła się kawa, herbata czy czekolada
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zawartość kofeiny zależy od wielu czynników. W przypadku kawy znaczenie ma nie tylko jej rodzaj, ale również metoda przygotowania naparu – robusta charakteryzuje się dwukrotnie wyższą zawartością alkaloidu niż arabica, zaś w 100 ml napoju z ekspresu znajduje dwa razy więcej pobudzającego związku niż w kawie rozpuszczalnej.
Liście herbaty dostarczają więcej kofeiny niż ziarna kawy, jednak po sporządzeniu naparu jej ilość maleje (to efekt aktywności garbników katechinowych, które uwalniają się podczas parzenia). Czarna herbata zawiera dwukrotnie więcej alkaloidu niż jej zielone odmiany. Nie bez znaczenia jest czas parzenia – napój parzony 15 sekund zawiera średnio 15 mg kofeiny, minutę – 22 mg, zaś 5 minut – 38 mg.
Stężenie kofeiny w czekoladzie czy kakao zależy od udziału ziarna kakaowego w składzie produktów. 100-gramowa tabliczka czekolady mlecznej dostarcza 16-26 mg związku, natomiast trzykrotnie wyższe wartości stwierdza się w czekoladzie gorzkiej
Kofeinę dodaje się także do napojów typu cola (100 ml produktu zawiera średnio 10 mg alkaloidu) oraz napojów energetycznych (puszka dostarcza 100-150 mg substancji). Znajdziemy ją też w licznych suplementach diety wspomagających odchudzanie, pobudzających czy zmniejszających zmęczenie.
Kofeina – jak działa na organizm
Średnie spożycie kofeiny w krajach europejskich kształtuje się w granicach 280-490 mg dziennie. Największe notuje się w krajach skandynawskich, co wynika przede wszystkim z dużej konsumpcji kawy. W Polsce brakuje dokładanych statystyk. W latach 90. XX wieku szacowano, że przeciętny mieszkaniec naszego kraju spożywa około 150 mg kofeiny dziennie, dziś ten wynik jest prawdopodobnie dużo wyższy.
Czy to dobrze? Choć kofeinę uznaje się za substancję psychoaktywną, jest traktowana jako bezpieczny dodatek do żywności. Związek szybko wchłania się w przewodzie pokarmowym, osiągając maksymalne stężenie we krwi po 30–120 minutach od spożycia.
Kofeina pobudza ośrodkowy układ nerwowy, m.in. sprzyjając uwalnianiu wielu neuroprzekaźników (acetylocholiny, noradrenaliny, dopaminy). Dzięki temu może poprawiać nastrój, koncentrację, pewność siebie, szybkość reakcji podczas wykonywania prostych zadań oraz koordynację ruchową, a także powodować wzrost czujności, zmniejszenie senności i zmęczenia.
Kofeina przyspiesza akcję serca, rozszerza również naczynia wieńcowe, nerkowe i skórne, zaś kurczy naczynia mózgowe – to sprawia, że może łagodzić napięciowe bóle głowy i migreny. Poprawia też metabolizm glukozy i chroni naczynia krwionośne w mózgu.
Ważnym działaniem alkaloidu jest stymulacja układu oddechowego, dlatego kofeina jest częstym składnikiem leków rozszerzających oskrzela.
Co za dużo, to niezdrowo
Czy po produkty z kofeiną możemy sięgać bez ograniczeń? Niekoniecznie. Zbyt duże dawki alkaloidu (powyżej 400 mg dziennie) aktywizują bowiem cały ośrodkowy układ nerwowy, łącznie z rdzeniem kręgowym. Konsekwencjami mogą być: wzrost napięcia, nadmierne pobudzenie, bezsenność, przyspieszony oddech, niepokój oraz zmniejszenie wydajności. U osób z zaburzeniami lękowymi, kofeina nasila niekiedy dolegliwości.
Badania naukowe wykazały, że codzienne spożywane dużych dawek tej substancji sprzyja rozwojowi osteoporozy i zwiększa ryzyko złamań. Alkaloid szybciej eliminuje z organizmu wapń i magnez, czyli minerały bardzo ważne dla funkcjonowania organizmu. W układzie pokarmowym kofeina rozkurcza mięśnie gładkie oraz w dużym stopniu pobudza wydzielanie kwasu solnego, co może sprzyjać powstawaniu zmian zapalnych w obrębie błony śluzowej jelit i żołądka.
Produktów wzbogaconych kofeiną powinny unikać kobiety w ciąży – związek i jego metabolity swobodnie przechodzą przez łożysko do płodu. Maksymalna, dopuszczalna dawka kofeiny w tym okresie to 300-400 mg na dobę. Wyższa wiąże się z ryzykiem poronienia oraz niską masą urodzeniową potomka.
Umiar w sięganiu po kofeinę muszą też zachować dzieci i młodzież, przede wszystkim z uwagi na oddziaływanie kofeiny na gospodarkę wapniową oraz ośrodkowy układ nerwowy, znajdujący się w okresie intensywnego wzrostu i dojrzewania. W przypadku dzieci do 12. roku życia maksymalna dawka alkaloidu powinna wynosić 2,5 mg na kilogram masy ciała.
Warto wiedzieć, że u osób, które spożywają duże ilości tego związku, a później z niego rezygnują występują często objawy odstawienia: bóle głowy, senność, osłabienie, niepokój, zaburzenia nastroju o charakterze depresyjnym, drżenia mięśniowe, nudności i wymioty.