Panna młoda została porzucona przed ołtarzem. Nie pozwoliła, by jedzenie się zmarnowało
Ta panna młoda została porzucona przed ołtarzem przed swojego narzeczonego. Nie załamała się jednak, choć wiedziała, że marzenia o wspólnej przyszłości i miłości legły w gruzach. Miała ogrom odwagi, by przeciwstawić się przeciwnościom losu. Nie pozwoliła, by jedzenie, które zostało przygotowane na wesele, zostało zmarnowane.
24.06.2023 18:33
Przyjęcia weselne w naszym kraju kosztują krocie. Obecnie za talerzyk trzeba zapłacić od 300-400 złotych - w zależności od regionu. Bardzo często w cenę nie wchodzą napoje, alkohol, ciasta czy tort. Ta panna młoda doskonale zdawała sobie sprawę z tego, jak duży jest to wydatek. Postanowiła więc bawić się na własnym weselu - tylko bez pana młodego i przysięgi małżeńskiej.
Panna młoda została porzucona przed ołtarzem. Mimo to bawiła się na własnym weselu
Kayley Stead miała być najszczęśliwszą panną młodą. Los pokrzyżował jednak jej plany. W dzień wesela narzeczony 27-letniej kobiety poinformował ją, że nie zamierza pojawić się na uroczystości. I choć nie było ani pana młodego, ani przysięgi, Kayley postanowiła bawić się na przyjęciu. Nie wyobrażała sobie, że ma odwołać gości, a przyjęcie się nie odbędzie.
Przyznała, że żal było jej jednak wydanych pieniędzy i włożonej w organizację przyjęcia pracy. Druhny przekazały więc oczekującym na rozpoczęcie ceremonii ślubnej gościom, że ta się nie odbędzie, ale wesele już zdecydowanie tak.
Kayley nie rozpaczała nad rozstaniem z drugą połówką. Piła alkohol, próbowała wszystkich potraw i przetańczyła całą noc w białej sukni i welonie. Bawiła się świetnie wraz z zaproszonymi gośćmi, choć ten dzień był dla niej niezwykle trudny.