Zofia Zborowska uwielbia tę słodką przekąskę. Rodzina nie szczędziła słów krytyki
Zofia Zborowska zdradziła fanom swoją ulubioną przekąskę. Szybko dało się zauważyć, że nie wszyscy popierają jej wybór. Krytyczne słowa padły nawet z ust męża i matki aktorki. Jaki smakołyk wzbudził aż takie emocje?
30.04.2023 | aktual.: 26.09.2023 12:10
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zofia Zborowska to uwielbiana przez internautów aktorka i influencerka, aktywnie udzielająca się w mediach społecznościowych. Fani cenią ją za cięty dowcip, lekkie pióro i bezpośredniość. Być może to właśnie te cechy sprawiły, że Zborowska nie krępowała się przyznać półmilionowej instagramowej publiczności, co jest jej ulubioną przekąską. Wszystko zaczęło się od wyjścia aktorki i jej męża na randkę, z której później poznaliśmy szczegółową relację.
Zofia Zborowska uwielbia tę słodką przekąskę
Podczas wyjścia zakochanej pary na miasto, w pewnym momencie doszło pomiędzy nimi do zaciętej wymiany zdań. Zarzewiem sporu okazała się... wata cukrowa. W trakcie relacji z tego zdarzenia aktorka przyznała, że darzy ten smakołyk wielkim uczuciem. Zupełnie inne zdanie na temat słodkiej waty ma jednak Andrzej Wrona, mąż Zborowskiej.
- Krótka historia szczęścia. Kocham watę cukrową. Zeżarłam całą. Bo mój szanowny małż uważa, że jest to coś absolutnie obrzydliwego. Potem Andrzej Wrona wziął mnie na wszystkie najbardziej hardcorowe rollercoastery i skończyło się #PRAWIE pawiem. A Wy jak tam? Team wata czy team fujka? - pytała Zosia Zborowska na swoim Instagramie
Wkrótce później odezwali się inni zainteresowani sprawą członkowie rodziny, w tym wspomniany "małż" aktorki.
- Według mnie to po wacie Ci było tak niedobrze, a nie po rollercoasterze - zaszydził Andrzej Wrona.
- Do ust bym tego nie wzięła, fujka! Waty oczywiście - dodała Maria Winiarska, matka aktorki.
Wata cukrowa a zdrowie
Rzeczywiście śmiało można przyznać, że wata cukrowa nie ma zbyt dobrej opinii jeśli chodzi o kwestie żywieniowe. Ta sprzedawana w wesołych miasteczkach i na festynach przekąska jest właściwie synonimem cukru w najgorszej postaci. Ale, czy na pewno jest to dobre skojarzenie? Odpowiedź na to pytanie nie jest taka prosta.
Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że wata cukrowa oczywiście nie ma żadnego, najmniejszego nawet zdrowotnego plusa. Jeśli jednak o minusy chodzi, to okazuje się, że wypada ona lepiej, niż inne słodkie przekąski, którymi namiętnie zajadają się dzieci. Duża, biała (barwa odgrywa tu ważną rolę, ponieważ kolorowe waty zawierają często szkodliwe barwniki) wata cukrowa tworzona jest zwykle z 4 łyżeczek cukru. Ciężko uznać to za jej zaletę, ale mimo to zawartość tego składnika jest tu znacznie mniejsza, niż w innych popularnych słodyczach.
Przeliczając kaloryczność waty cukrowej, dowiadujemy się, że wynosi ona tyle, co... jedna łyżeczka nutelli. Nie oznacza to oczywiście, że wata powinna zajmować ważną pozycję w naszym menu, ale sporadyczne sięgnięcie po nią nie powinno nikomu zaszkodzić. A już na pewno nie bardziej, niż regularne picie coli.
Masz ochotę na coś zdrowego i jednocześnie smacznego? Proponujemy sałatkę z brokułami.
