Tłusty Czwartek w tym roku będzie zupełnie inny niż wcześniejsze. Ceny pączków ostro w górę
Ceny pączków w Tłusty Czwartek sprawią, że jedno z ulubionych świąt Polaków będzie w tym roku wyjątkowo chude. Pączki będą tak drogie, jak nigdy wcześniej. Złapiemy się za głowy i za portfele.
Tłusty czwartek to jedno z ulubionych świąt Polaków. I nic w tym dziwnego, bo polega ono na jedzeniu pączków i faworków, bez innych obowiązków czy tradycji. Polacy spożywają w ten dzień średnio 2,5 pączka na osobę, a statystyki wskazują, że wszyscy razem zjadamy ich nawet 100 milionów w ciągu jednego dnia. W 2023 roku liczba ta jednak może się zmniejszyć. Wszystko przez rekordowo wysoką inflację.
Ceny pączków w Tłusty Czwartek
Kryzys dotyka każdej branży, również tej słodkiej. Cukiernicy załamują ręce nad cenami i ostrzegają, że tanich i dobrych pączków już nie znajdziesz.
Jeszcze w zeszłym roku cena mąki poszła w górę prawie o 100 proc. Do tego trzeba dodać wzrost cen tłuszczów o około 80 proc. i drożdży, które zdrożały o 200 proc.
- tłumaczy Andrzej Mielnik, piekarz z Kołobrzegu mówi w rozmowie z "Faktem"
Szacuje, że pączek będzie kosztował w tym roku ok. 4 - 6 zł. Jeśli jednak chcesz postawić na pączka z dobrej cukierni, to możesz śmiało przygotować banknoty - cena spokojnie przekroczy 10 zł. Tańsze będą oczywiście pączki w markecie, jednak ich skład pozostawia wiele do życzenia. Chociaż w Tłusty Czwartek nie brakuje przechwałek dotyczących ilości zjedzonych pączków, to warto jest jednak postawić na jakość.
Wiadomo, że wszystkich podwyżek nie mogę przerzucić na klienta, część muszę po prostu wziąć na swoje barki
- mówił w rozmowie z Faktem Mariusz Tyrawski, właściciel jednej z olsztyńskich piekarni
Przepis na domowe pączki jak u babci znajdziesz na naszym kanale YouTube
