Ikea chce wprowadzić rewolucję na talerzu. Czy to koniec kultowych klopsików?

Chociaż Ikea to przede wszystkim sklep z meblami, to nieodzownie kojarzy się również z ofertą restauracyjną. Na kultowe klopsiki z puree i sosem ustawiają się kolejki. Znana sieć ogłasza jednak zmianę.

Już jakiś czas temu w ofercie restauracji Ikea pojawiły się wegańskie propozycje. Wśród nich króluje hot-dog z dodatkami, który stanowi już 1/10 wszystkich sprzedawanych bułek z parówką.

Nie można jednak zapomnieć o wege klopsikach. Ikea odtworzyła swoje najbardziej kultowe danie w bezmięsnej wersji i po prostu zrobiła to dobrze. W smaku i konsystencji przypominają klasyczną, mięsną wersję, więc są świetną alternatywą dla osób, które z powodów etycznych przeszły na roślinną stronę.

Marka szacuje, że w Polsce sprzedawane jest nawet 340 tysięcy porcji klopsików rocznie.
Jednak pora na zmiany. Możemy przeczytać, że marka do 2025 roku chce zrewolucjonizować swoje menu. Dania wegetariańskie i wegańskie mają stanowić nawet połowę całej oferty restauracji.

Dodatkowo, czerwone mięso, które uznawane jest za najbardziej szkodliwe dla naszej planety, ma stanowić maksymalnie 20% wszystkich dań.

Co ważne, klopsiki wegańskie i mięsne są w zbliżonej cenie. Wiele osób odstrasza cena roślinnych zamienników mięsa. Sprowadzenie ich do tego samego pułapu sprawia, że nawet mięsożercy z ciekawości sięgają po wege alternatywę.
Roślinny sos i klopsy, puree i zielony groszek smakuje i wygląda łudząco podobnie do tradycyjnej odsłony tego dania.

Ikea zadeklarowała, że do 2030 roku stanie się neutralna klimatycznie. Ograniczenie sprzedaży mięsnych klopsików jest sporym krokiem w tę stronę. To właśnie hodowla i przemysł mięsny odpowiada za 20-50% całej emisji CO2 do atmosfery.