Ten ser to skarb Podlasia, a Polacy prawie nie znają. Smaczniejszy niż gouda, napakowany białkiem jak kurczak
Ten ser to wielka duma Podlasia, która powoli zdobywa serca smakoszy w całym kraju. Ów wyjątkowy produkt wyróżnia się bogactwem białka i niepowtarzalnym smakiem, a jego tradycja sięga XVII wieku.
Na sklepowych półkach widzimy zwykle sery z zagranicy, a tymczasem tuż pod nosem mamy perełkę, czyli ser koryciński. Powstaje w niewielkiej gminie Korycin i od lat jest chlubą Podlasia. Jego historia sięga XVII wieku, ale dopiero niedawno znów zaczęto o nim mówić głośno. Dlaczego? Bo to ser, który smakuje jak domowe jedzenie – prosty w składzie, bez chemii, a jednocześnie pełen wartości odżywczych. Dziś zyskuje fanów w całej Polsce, a kucharze chętnie podają go w nowoczesnych wariacjach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pokazał, jak zrobić pyszne podhalańskie serki. Nie chodzi o popularne oscypki
Skąd się wziął ser koryciński?
Mówi się, że wszystko zaczęło się w czasie potopu szwedzkiego. Do Korycina trafili szwajcarscy żołnierze, którzy podzielili się z miejscowymi sekretem serowarstwa. Gospodynie zaczęły robić ser dojrzewający na słomie w chłodnych piwnicach. Tak powstał ser koryciński. Był wyjątkowy, aromatyczny i szybko stał się wizytówką regionu. Choć dziś produkuje się go nieco inaczej, nadal zachowuje tę samą prostotę i charakter.
Jak powstaje ser koryciński?
Do jednego krążka potrzeba całego wiadra mleka (10 litrów na kilogram sera) i to dosłownie. Świeże mleko krowie miesza się z solą i podpuszczką, a następnie formuje w charakterystyczne, spłaszczone kule. Zależnie od tego, jak długo dojrzewa (zazwyczaj od 2 do 4 dni), ser koryciński może być delikatny i kremowy albo wyrazisty, lekko orzechowy. Dziś chętnie wzbogaca się go dodatkami, na przykład czosnkiem, czarnuszką, suszonymi pomidorami, orzechami, a nawet żurawiną. Dzięki temu każdy krążek może smakować inaczej, a kucharze mają ogromne pole do popisu.
Dlaczego warto go jeść?
Świeży ser koryciński jest miękki, śmietankowy i wilgotny. Świetnie smakuje w prostych kanapkach. Po kilku dniach leżakowania nabiera charakteru: staje się żółtawy, twardszy i bardziej pikantny. To właśnie wtedy potrafi zaskoczyć głębią aromatu.
Pod względem odżywczym jest równie imponujący. W 100 g kryje się tyle białka co w porcji kurczaka, do tego solidna dawka zdrowych tłuszczów i wapnia. Ma 280 kcal, czyli tyle, co porządna kanapka lub lekka owsianka. Do tego brak konserwantów i sztucznych dodatków sprawia, że to nabiał naprawdę czysty i naturalny.
Do czego używać sera korycińskiego?
Ser koryciński można jeść bez niczego, gdyż wtedy najlepiej czuć jego oryginalny smak. Świetnie sprawdzi się też w sałatkach, na ciepłych grzankach czy w zapiekankach. W wersji z ziołami lub czosnkiem niedźwiedzim nadaje potrawom niepowtarzalny aromat. Pasuje zarówno do domowych śniadań, jak i do eleganckiej deski serów podanej z winem.