W Poznaniu robią kompot z korbola na zimę. Najlepszy jest po 3 miesiącach

Wielkopolski kompot z korbola zaskakuje swoim nieoczywistym smakiem. W środku mieszają się słodkie i kwaskowe nuty, a całość otulają aromaty przypraw korzennych. W innych regionach Polski rzadko robi się kompot z tego warzywa, a jeśli już, to na pewno nie z takimi dodatkami.

Kompot z dyni z przyprawami korzennymiKompot z dyni z przyprawami korzennymi
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Anna Galuhn

W wielkopolskiej gwarze słowo "korbol" ma kilka znaczeń – przede wszystkim oznacza dynię, ale można tak powiedzieć również na nieco bardziej zaokrąglony brzuszek. Jesienią w tym regionie często przygotowuje się marynatę z dyni i kompot, na który również mówi się "korbol". Słowo pochodzi od niemieckiego "Kürbis".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dyniowe kluski leniwe. Przepis na tani obiad z sezonowym dodatkiem

Kompot o słodko-kwaśnym smaku

Sam pomysł na kompot z dyni nie jest niczym nowym, w końcu jest to warzywo, które często pojawia się w deserach. Popularna jest również dynia w occie, która stanowi ciekawy dodatek do serów, domowych mięs i pasztetów. Tymczasem wielkopolski korbol jest połączeniem dyni w occie ze słodkim napojem. Niektórzy nawet dodatkowo wsypują trochę kwasku cytrynowego, aby jeszcze bardziej podkręcić kwaśne nuty.

Gorący kompot należy przelać do czystych, wcześniej wyparzonych i suchych słoików – pamiętaj również o czystych nakrętkach. Mocno zakręć wieczka, owiń słoiki grubym ręcznikiem i pozostaw do wystygnięcia. Być może to wystarczy, aby nakrętki były wklęśnięte. Jeśli jednak tak się nie stało, pasteryzuj słoiki w garnku z gorącą wodą lub w piekarniku.

Przepis na wielkopolski korbol

Przygotuj 5 słoików na kompot o pojemności 0,6 l. Opcjonalnie do zalewy możesz dodać 1–2 łyżeczki kwasku cytrynowego.

Składniki:

  • 0,5 kg dyni,
  • 2 l wody,
  • 100 g cukru,
  • 2 łyżki octu,
  • 1 laska cynamonu,
  • 1 łyżeczka goździków.

Sposób przygotowania:

  1. Dynię obierz ze skórki, wydrąż nasiona, a miąższ pokrój w kostkę.
  2. Przełóż do garnka, zalej wodą, dodaj cukier, ocet, laskę cynamonu i łyżeczkę goździków. Gotuj, aż dynia będzie miękka.
  3. Następnie przełóż kompot do czystych słoików – owoce razem z zalewą. Podczas przekładania wyłów laskę cynamonu i goździki.
  4. Mocno zakręć nakrętki. Po ostygnięciu pasteryzuj w garnku lub piekarniku.

Wybrane dla Ciebie

Syp do kawy zamiast białego cukru. Będzie słodka, ale znacznie zdrowsza
Syp do kawy zamiast białego cukru. Będzie słodka, ale znacznie zdrowsza
Te krokiety smakują mi bardziej niż z kapustą. Leśny farsz bije inne na głowę
Te krokiety smakują mi bardziej niż z kapustą. Leśny farsz bije inne na głowę
Wsyp na patelnię, zanim wlejesz olej. Nie będzie pryskać podczas smażenia
Wsyp na patelnię, zanim wlejesz olej. Nie będzie pryskać podczas smażenia
Dolej do zupy dyniowej. Mocno podkręci jej smak i nie będzie mdła
Dolej do zupy dyniowej. Mocno podkręci jej smak i nie będzie mdła
Bułgarzy jedzą na śniadanie. Podobną breję robiło się w PRL-u
Bułgarzy jedzą na śniadanie. Podobną breję robiło się w PRL-u
Najlepszy przepis na kopytka. Dzięki odpowiedniej proporcji składników wychodzą mięciutkie jak gąbeczka
Najlepszy przepis na kopytka. Dzięki odpowiedniej proporcji składników wychodzą mięciutkie jak gąbeczka
Dodaję 1 łyżkę, aby się nie sklejały. Zobaczyłam, jak robią to w restauracji
Dodaję 1 łyżkę, aby się nie sklejały. Zobaczyłam, jak robią to w restauracji
Koleżanka z Włoch zrobiła peperonatę. Tak aromatycznego gulaszu dawno nie jadłam
Koleżanka z Włoch zrobiła peperonatę. Tak aromatycznego gulaszu dawno nie jadłam
Takich grzybów nie susz pod żadnym pozorem. Mogą zamienić się w truciznę
Takich grzybów nie susz pod żadnym pozorem. Mogą zamienić się w truciznę
Smakuje jak w szkolnej stołówce. Znajoma kucharka zdradziła, jak gotowało się pomidorówkę
Smakuje jak w szkolnej stołówce. Znajoma kucharka zdradziła, jak gotowało się pomidorówkę
Za każdym razem dodaję do kotletów mielonych. Wychodzą mięciutkie i soczyste jak w mlecznym barze
Za każdym razem dodaję do kotletów mielonych. Wychodzą mięciutkie i soczyste jak w mlecznym barze
Wszystkie kucharki w Jugosławii robiły zapas tej pasty na zimę. Wcale nie chodzi o ajvar
Wszystkie kucharki w Jugosławii robiły zapas tej pasty na zimę. Wcale nie chodzi o ajvar