Zjadł obiad w barze pani Grażyny. Jego zachowanie zaskoczyło właścicielkę i fanów
Książulo znany jest ze swojej sympatii do domowej kuchni i miejsc z niepowtarzalnym klimatem. Tym razem zabrał swoich widzów do baru "pani Grażyny", gdzie można zjeść obiad jak u babci. Filmik Książula pokazuje nie tylko pyszne jedzenie, ale również historię właścicielki i atmosferę lokalu, która chwyta za serce.
27.04.2024 12:30
Influencer o pseudonimie Książulo postanowił odwiedzić niewielki lokal prowadzony przez panią Grażynę, aby sprawdzić, jak smakują jej domowe obiady. Nie spodziewał się jednak, że jego wizyta zakończy się tak nietypowo. Co takiego zaskoczyło słynnego YouTubera?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Domowe smaki i serdeczna atmosfera
Już po wejściu do lokalu Książulo poczuł się jak u siebie w domu. Ciepła atmosfera i serdeczność pani Grażyny sprawiły, że influencer od razu poczuł się komfortowo. Menu jest proste, ale za to oferuje prawdziwe klasyki polskiej kuchni: kotlety schabowe, kopytka, zupę jarzynową i wiele innych.
Książulo zdecydował się na zupę jarzynową i kotlety schabowe z kopytkami. Dania były obfite i pięknie podane. Zupa pachniała jak u babci, a kotlety były soczyste i chrupiące. Kopytka były mięciutkie i idealnie doprawione.
Za obiad składający się z zupy i drugiego dania Książulo zapłacił 38 zł. Cena jest uczciwa, biorąc pod uwagę jakość i ilość jedzenia.
Docenienie ciężkiej pracy i pasji
Obiad w barze u pani Grażyny to nie tylko pyszne jedzenie, ale też wzruszająca historia. Pani Grażyna od niemal 30 lat prowadzi swój lokal, wkładając w niego całe serce. Mimo trudności i przeciwności losu, nie poddaje się i wciąż serwuje gościom domowe obiady, jakich nie znajdziemy nigdzie indziej.
Książulo, poruszony historią pani Grażyny, postanowił zrobić jej niespodziankę. Po zjedzeniu obiadu, zostawił na stole banknot o nominale znacznie wyższym niż koszt posiłku. To gest, który chwycił za serce nie tylko panią Grażynę, ale też internautów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
OBIAD U BABCI
W komentarzach wielu osób chwaliło atmosferę baru pani Grażyny i zachęcało do odwiedzin. Niektórzy internauci pisali, że są gotowi pokonać nawet setki kilometrów, żeby spróbować pysznego jedzenia i poczuć domowy klimat.