Biedronka często stosuje tę praktykę. Musi zapłacić za nią karę
Jeronimo Martins Polska (właściciel między innymi sieci sklepów Biedronka) musi zapłacić 115 mln złotych za pewną praktykę. O co chodzi?
01.07.2023 20:30
Biedronka musi zapłacić wysoką karę
Sąd Apelacyjny oddalił apelację spółki. Sieć musi zapłacić 115 milionów złotych. Na Twitterze Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów czytamy:
Karę na sklep nałożył w 2020 roku Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. Jest ona wynikiem skarg, jakie napływały od klientów oraz raportów z Wojewódzkich Inspektoratów Inspekcji Handlowej. Chodzi o nieprawidłowe umieszczanie cen w sklepach Biedronka.
Konsumenci ciągle się skarżą. Ceny nie zgadzają się ze sobą
Okazuje się, że praktyka ta nie była przeprowadzana tylko w kilku miejscach. Zdaniem prezesa UOKiK był to ogólnopolski precedens. Chróstny przekazał w swoim komunikacie:
Wspomniana wyżej praktyka trwała od co najmniej od 2016 roku. Kiedy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w 2019 roku wziął się za to, Biedronka próbowała się bronić i zażegnać wszelkie wątpliwości. Na nic się to zdało. UOKiK oddalił apelację Jeronimo Martins Polska.
"Niedopuszczalne jest naliczanie konsumentom ceny wyższej niż widoczna przy produkcie, a obowiązkiem spółki jest prawidłowe oznakowanie ceną wszystkich produktów na półce" - pisze prezes UOKiK.
Biedronka oszukiwała klientów? Płacili więcej, niż powinni
Chróstny podkreślił w komunikacie, że cena jest bardzo ważna. Nie można wprowadzać konsumentów w błąd, na przykład podając cenę wyższą niż na półce.
"W przypadku Biedronki klienci płacili przez długi czas najczęściej więcej, niż wynikało to z ceny na sklepowych półkach. Nie zawsze mieli tego świadomość" - czytamy w komunikacie.