Po zobaczeniu paragonu za karpia zamarła. Absurdalnie wysoka cena zbiła kobietę z nóg

Po zobaczeniu paragonu za rybę zamarła. Cena karpia bije rekordy. Mało kto może sobie pozwolić na taki luksus i uszanowanie tradycji.

Przez wysoką inflację i trudną sytuację gospodarczą tegoroczne Święta będą najdroższymi w tym wieku. Popularne produkty biją cenowe rekordy. Podwyżką nie oparł się również tradycyjny karp.

Karp na naszych stołach to dość nowa tradycja. Promocję karpia rozpoczęto po drugiej wojnie światowej, jednak swoją popularność zawdzięcza głównie okresowi PRL. Tania i prosta w utrzymaniu hodowla miała zaspokoić przedświąteczne potrzeby Polaków. Po latach okazuje się jednak, że karp może stać się rybą luksusową.

Jedna z internautek kupiła karpia na jednym z popularniejszych krakowskich targowisk. Cena karpia to 90 zł za kilogram! Tym samym stał się droższy niż dorsz czy też równie popularne w czasie świąt śledzie. Przed laty karp miał być rybną alternatywą dla klasy robotniczej- tanią i dostępną. Aktualnie jedyne co zostało, to fakt, że jest dostępna. Za kilogram zapłacimy średnio 70% więcej niż ubiegłym roku.

Przyczyn ogromnego wzrostu cen tej ryby jest kilka. Hodowcy wskazują przede wszystkim na wzrost cen paszy, którą karmią karpie. Pszenica znacząco podrożała głównie z powodu trwającej w Ukrainie wojny- okupowany kraj był głównym eksporterem tego ziarna. Duży wpływ mają oczywiście podwyżki cen prądu i gazu. Bezpośrednio przekładają się na wzrost kosztów prowadzenia hodowli. Przedsiębiorcy, aby nie być stratnymi, podwyższają tym samym cenę wyhodowanych karpi. Warto też podkreślić, że dla hodowców tego gatunku grudzień jest właściwie głównym źródłem dochodu, który pozwala im przeżyć cały rok. Kolejny czynnik to wzrost wynagrodzeń dla pracowników. Zarówno tych ustawowych, jak i wynikających z inflacji.

Przepis na prostą i pyszną roladę z karpia z pietruszką znajdziesz na naszym kanale YouTube