Wielu myśli, że to najgorsze śniadanie. Ekspert zaleca, by jeść regularnie

Doradca żywieniowy uważa, że całkowite unikanie przysmaków i niepozwalanie sobie na małe grzeszki to główna przyczyna niepowodzenia w diecie. Ciągłe restrykcje i poczucie winy spowodują, że w końcu zaczniemy sięgać po większe porcje zakazanych rzeczy i nasze odchudzanie zakończy się klęską. Dlatego też nie musimy się karać, gdy zjemy batonika lub porcję płatków śniadaniowych.

Adam Bornstein, autor bestsellerów poświęconych żywieniu i zdrowiu, jest zdania, że bycie zbyt surowym wobec siebie przeszkadza w diecie. Przynosi ono jedynie frustracje (gdy waga stoi w miejscu) i wywołuje silne poczucie winy. To może doprowadzić nawet do zaburzeń odżywiania.

W książce "You Can't Screw This Up"opisuje, w jaki sposób znaleźć idealny plan na dietę i ćwiczenia, którego możemy się ciągle trzymać. Bornstein wychodzi z założenia, że tradycyjne programy dietetyczne skłaniają do zbyt ekstremalnych zmian w życiu, przez co są całkowicie nieskuteczne. „Nie rzuciłbyś kogoś na głęboką wodę, zanim nie nauczy się stąpać po wodzie. Każemy robić ludziom trudne rzeczy i jesteśmy zdziwieni, gdy zaczynają tonąć” - stwierdził w rozmowie z Insiderem. Jeśli chcemy zjeść płatki śniadaniowe, po prostu to zróbmy. „Zacznij od tego, co cię uszczęśliwia, a następnie dodaj do tego inne zdrowe zachowania" - powiedział.

W diecie powinny znaleźć się produkty, które uwielbiasz. Ekspert uważa, że ogromnym błędem jest unikanie pysznych potraw, bo są niezdrowe. Jesteśmy przekonani, że to pomoże nam w odchudzaniu. Tymczasem prawda jest zupełnie inna. Ograniczenia często są przyczyną porażek. Bornstein porównuje to do działania procy. Wyobraźcie sobie, że każdy zakaz powoduje coraz większe jej napięcie. W pewnym momencie coś zawsze pęknie. Rzucamy się wtedy na jedzenie, a potem rzucamy się w wir jeszcze większych ograniczeń.

Wszystko, czego potrzebujemy, to wprowadzenie do diety ulubionych produktów. Nie jest ważne, czy inni dietetycy uważają płatki śniadaniowe za niezdrowe. Sam Bornstein uwielbia takie śniadanie i zdarza się, że spożywa je kilka razy w tygodniu. Dzięki nim trzyma się swoich celów i dieta jest przyjemna. Jeśli przestaniemy dzielić produkty na zakazane i dobre, będzie nam łatwiej osiągnąć umiar.