Robert Makłowicz je frytki z ciekawym dodatkiem. Zupełnie inaczej niż większość Polaków
Robert Makłowicz pokazał, z czym je klasyczne frytki. Znany krytyk kulinarny sięga po popularny sos. Smakują jeszcze lepiej niż z ketchupem.
06.07.2023 08:38
Frytki to klasyk, który doskonale znamy z restauracji, nadmorskich budek, czy po prostu z naszych własnych domów. Najczęściej serwuje się je w towarzystwie soli oraz ketchupu. Internauci zapytali jednak Roberta Makłowicza, na jaki dodatek do smażonych ziemniaków stawia. Znany krytyk kulinarny i twórca internetowy nie pozostawił cienia wątpliwości.
Czym są frytki belgijskie?
Ulubionymi frytkami Roberta Makłowicza są te w belgijskiej odsłonie. Przygotowuje się je z grubo krojonych ziemniaków, które następnie są dwukrotnie smażone. Dzięki temu uzyskujemy chrupiącą skórkę na zewnątrz oraz miękkie wnętrze. Pierwsze smażenie jest krótkie i pozwala na wstępne ugotowanie ziemniaków. Następnie ziemniaki wyjmowane są z oleju i zostawione do ostygnięcia. Gdy przestygną, są ponownie smażone, tym razem na wyższej temperaturze, aby uzyskać złocisty kolor i chrupiącą konsystencję. Tradycyjnie belgijki są podawane w papierowym rożku w towarzystwie sosu, takiego jak majonez, andaluzyjski, ketchup, czy czosnkowy. W Belgii popularne są również z dodatkami, takimi jak ketchup, musztarda lub stoofvlees (gulasz wołowy). Często można znaleźć je w foodtruckach, również w Polsce.
Z czym zjeść smażone ziemniaki?
Robert Makłowicz na swoich profilach na portalach społecznościowych bardzo często wchodzi w interakcję ze swoimi obserwatorami. Jedną z popularniejszych form jest "Q&A" czyli seria pytań od fanów, na które Makłowicz udziela odpowiedzi. Na jednym z filmików padło pytanie, z czym najbardziej lubi jeść smażone w głębokim oleju ziemniaczki. Odpowiedzią nie był popularny ketchup, który większość z nas wybiera jako dodatek. Robert Makłowicz stawia na... majonez.