Pokazała, ile wydaje na tygodniowe studenckie zakupy. "Oszalałabym ze szczęścia"
Studenckie życie kojarzy się wielu osobom z raczej skromnymi potrawami. W internecie krążą legendy o diecie opierającej się na zupkach chińskich oraz parówkach. Studentka dietetyki pokazała, jak wyglądają jej tygodniowe zakupy. Zdecydowanie można brać z niej przykład.
27.10.2023 15:06
Odpowiednio zbilansowana dieta nie tylko sprawdzi, że będziemy zdrowsi, ale również wspomoże prace mózgu. Warto zadbać o tym także, a może wręcz przede wszystkim, na studiach. Chociaż wielogodzinne zajęcia i dodatkowo aktywne życie towarzyskie mogą zniechęcać do gotowania, to mądre wybory zakupowe pozwolą zadbać również o odpowiedni jadłospis. Swoimi łupami z supermarketu podzieliła się instagramowa twórczyni Kasia Kopeć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zakupy studenta
Na koncie Kasi pojawił się reels (krótki filmik wideo) z prezentacją zrobionych przez nią zakupów. Znalazły się tam serki wiejskie, proteinowe deserki, skyry, jogurty naturalne, warzywa na patelnię, mrożone owoce oraz wędliny i mięso. Nie zabrakło również źródeł węglowodanów jak ryż, kasza, makaron i pszenne tortille. Znalazło się również miejsce na coś słodkiego - biszkopty i karmelowe lody o obniżonej kaloryczności.
Jak podkreśla autorka filmiku, średnio za tygodniowe zakupy płaci 100 zł, jednak tym razem dokupiła brakujące składniki, których użyje więcej niż raz.
"Oszalałabym ze szczęścia"
Obserwatorzy Kasi podzielili się w komentarzach kwotami, jakie oni przeznaczają na wyżywienie. Jedni chwalą się, że nie jest to więcej niż 50 - 60 zł, inni mówią, że kwota przeznaczona na zakupy przez autorkę nie jest wcale taka duża.
- Robię zakupy 2 - 3 razy w tyg . 3 x ok 70zl każdorazowo plus na mieście 100 zł tygodniowo. Czyli miesięcznie 1200-1500 samo jedzenie 😢.
-U mnie podobnie wychodzi, chociaż część rzeczy przechodzi na kolejne tygodnie (m.in płatki, kasze, makarony, krem orzechowy, jaja).
Niektórzy zwrócili uwagę na to, że to za mały produktów, aby przygotować posiłki na cały tydzień. Fani szybko wyjaśnili, że instagramerka pokazuje w swoich codzienny relacja, jak gotuje, więc nie ma tu miejsca na ściemę.
-Gdyby jako studentkę było mnie stać na takie produkty to bym zwariowała ze szczęścia 😅