Zachwycona posiłkiem kobieta zostawiła 20 zł napiwku. Gdy usłyszała słowa kelnerki, natychmiast go zabrała
Po skończonym posiłku w restauracji mamy w zwyczaju zostawiać napiwek dla pracowników lokalu. W ten sposób chcemy podziękować za dobrą obsługę. Niekiedy niestety mamy do czynienia z wyjątkowo nieprofesjonalnym kelnerem. Doświadczyła tego czytelniczka portalu Popularne.pl, która postanowiła opowiedzieć swoją historię. Zachowanie kelnerki wytrąciło ją z równowagi.
Oto #TopWP. Przypominamy najlepsze materiały ostatnich miesięcy.
Praca w restauracji
Na wstępie kobieta zaznaczyła, że bardzo szanuje pracę osób zajmujących się obsługą klientów m. in. w restauracji. Poza tym, sama także zawsze zwraca się do pracowników z dużą kulturą.
Bardzo doceniam ludzi, którzy pracują w ogólnie pojętych usługach. Handel, gastronomia, salony fryzjreskie i tym podobne branże. Sama chyba nie miałabym nerwów, żeby użerać się z niektórymi klientami. Rodacy bywają trudni w obyciu.Mnie pod tym względem chyba nie ma czego zarzucić. Kiedy jestem w restauracji, traktuję obsługę z dużą kulturą. Uśmiecham się, nie ponaglam i doceniam, kiedy dobrze pracują. Tym razem miało być tak samo, ale w ostatniej chwili zmieniłam zdanie.
Skandaliczne zachowanie kelnerki
Niestety pewnego razu zdarzyło się, że kobieta postanowiła poprosić kelnerkę o zwrot napiwku. Czytelniczka nigdy wcześniej nie zachowała się w ten sposób. Jednak kobieta nie ma wyrzutów sumienia, ponieważ według niej - kelnerka zasłużyła na takie potraktowanie.
Byłam z koleżanką w knajpce. Zjadłyśmy, wypiłyśmy, więc poprosiłam o rachunek. Zajmowała się nami sympatyczna dziewczyna. Bardzo ogarnięta i to ona pomogła nam wybrać coś z menu. Zapłaciłam kartą, a jej wręczyłam 20 zł za fatygę. Siedziałyśmy jeszcze przez chwilę po opłaceniu rachunku. Miałyśmy się już zbierać, kiedy usłyszałam rozmowę naszej kelnerki z koleżanką. W naprawdę paskudny sposób skomentowała wejście do lokalu dziewczyny przy tuszy. Na pewno padło słowo "locha".
Czytelniczka portalu Popularne.pl podkreśliła, że nie spodobało jej się zachowanie kelnerki. W związku z tym zażądała od niej zwrotu napiwku. Kelnerka zdziwiła się, ale po chwili oddała 20 złotych klientce.
Machnęłam na nią i zażądałam zwrotu napiwku. Zrobiła głupią minę i po chwili zastanowienia oddała. Wtedy wyszłam, bo nie chciałam siedzieć tam ani minuty dłużej.
Pyszny krem z pieczonych pomidorów. Lepszego z pewnością nie jadłeś!