Zamówienie zupy w restauracji może być ryzykowne. Mało kto zdaje sobie z tego sprawę
"Nie ma mowy, żebyś wcześniej pracował w gastronomii, jeśli nadal zamawiasz zupę w restauracjach" - stwierdziła młoda tiktokerka, rozbudzając tym samym żarliwą dyskusję o jakości zup serwowanych w lokalach gastronomicznych. Jakiś czas temu temat ten poruszył kucharz Gordon Ramsay.
07.12.2023 10:59
Jedna z użytkowniczek TikToka podzieliła się swoimi doświadczeniami z pracy w gastronomii. W dość enigmatycznym wideo zamieściła jedynie zdanie: "Nie ma mowy, żebyś wcześniej pracował w gastronomii, jeśli nadal zamawiasz zupę w restauracjach". Skąd takie stwierdzenie? Odpowiedzi na próżno oczekiwać można od samej autorki wpisu. Tę tajemniczą kwestię rozwiali komentujący.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dlaczego zamawianie zupy w restauracji może być błędem?
Jeden z użytkowników TikToka stwierdził, że niektóre restauracje serwują tę samą zupę tygodniami, a inny komentator, również przedstawiający się jako pracownik gastronomii, wyjaśnił, że zupę dnia często podgrzewa się w kuchence mikrofalowej. Dodał też, że przed podgrzaniem potrawa "przebywa w zamrażarce od miesięcy".
Jak wyjaśnia serwis kulinarny mashed.com, stosowanie takich praktyk jest niezgodne z ogólnie przyjętymi zasadami dotyczącymi bezpieczeństwa żywności i warunków sanitarnych. W gastronomii funkcjonuje pojęcie "strefy zagrożenia" w odniesieniu do żywności, a oznacza zakres temperatur - 5,5 - 63 st. C - w którym bakterie i inne organizmy szybko się rozwijają. Jest to szczególnie niepokojące w przypadku zup i gulaszy, które przez cały dzień trzyma się na palniku, a następnie schładza przed odstawieniem do lodówki.
Zobacz także
Gordon Ramsay o zamawianiu zup
Według Gordona Ramsaya, szkockiego kucharza, restauratora i autora książek kucharskich, jest coś, co należy zawsze zrobić przed zamówieniem zupy dnia. W wywiadzie z 2017 roku dla "Town and Country" szef kuchni powiedział, że przed złożeniem zamówienia warto zapytać obsługi, jaka była zupa poprzedniego dnia. Zauważył, że "może się zdarzyć, że będzie to zupa z miesiąca". Ten sprytny trik pomoże bywalcom restauracji ocenić świeżość serwowanej tam zupy.
Powyższe nie oznacza oczywiście, że stosowanie nieuczciwych praktyk jest w gastronomii standardem. Wiele komentarzy, spośród opublikowanych pod wpisem tiktokerki na temat zup, występowało w obronie branży restauracyjnej.
"Nigdy wcześniej nie pracowałam w restauracji, w której zupa miałaby kilka tygodni, a łyżki były brudne" - czytamy w jednym z komentarzy.
"Pracowałam w lokalu, w którym codziennie była robiona świeża zupa" - dodał kolejny użytownik TikToka.