Zobaczyła aktualną cenę czereśni w markecie i nie wierzyła. Natychmiast zrobiła zdjęcie
Horrendalne ceny owoców i warzyw raczej kojarzą się nam z początkiem sezonu na nie. Wtedy jest ich mało i smakują najlepiej. Letnie paragony grozy nie robią już na nas takiego wrażenia. Okazuje się jednak, że ceny z lata to nic w porównaniu z tym, co można teraz zauważyć w niektórych sklepach.
Magdalena Kostyszyn, autorka poczytnego profilu Ch**owa Pani Domu, pokazała, ile trzeba zapłacić za niektóre owoce. Nie dziwi fakt, iż po zobaczeniu ceny od razu złapała za telefon. Już sam fakt, że za truskawki trzeba zapłacić ponad 70 złotych przeraża. Jakie uczucie mogła wywołać informacja o tym, że czereśnie kosztują fortunę? Takiej ceny nie widzieliśmy przez cały wakacyjny sezon.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Owoce kosztują tu fortunę. Można zbankrutować
"Tak nie za tanio" - Instagramerka podsumowała cenę truskawek. W supermarkecie EPI kosztują one 79,90 zł za kilogram i zostały sprowadzone z Grecji. To jeszcze jest nic. Jak ujrzycie cenę czereśni, od razu opadnie wam szczęka do samej podłogi. Bowiem owoce, które przyjechały z Republiki Południowej Afryki, kosztują małą fortunę. Za kilogram czereśni zapłacimy aż 149,90 zł!
Tego pewnie nikt się nie spodziewał, ale jak wiemy, wszystko jest możliwe. Przypomnijmy, że średnia cena w wakacje wynosiła 10-12 złotych za kilogram. 150 złotych kosztowały skrzynki po 15 kg. Magdalena Kostyszyn zastanawiała się, czy smakują one tak samo tak te polskie. Koniecznie dajcie znać, czy ich próbowaliście.
"Aczkolwiek musze przyznać, że lubię robić zakupy w EPI za to, że mają dużą dostępność fajnych artykułów, dobre pieczywo i produkty, które nie są dostępne nigdzie indziej" - dodała autorka w swojej relacji na Instagramie.
