Nigdy nie kupuj rzeżuchy w sklepie. Możesz stracić na tym nie tylko pieniądze!
Wiosna i Wielkanoc to zdecydowanie czas na rzeżuchę. Gotowe, wyrośnięte kiełki możesz kupić w wielu sklepach. Lepiej jest jednak tego nie robić! Stracisz na tym nie tylko pieniądze!
Wygoda okazuje się być nie najlepsza
W sklepach można znaleźć coraz większy asortyment produktów, od egzotycznych owoców po gotowe dania. W okresie wielkanocnym pojawia się również gotowa, wyhodowana już rzeżucha. Z wygody wiele osób wybiera tę opcję, zamiast samodzielnego zasiania. Okazuje się, że... po prostu nie warto!
Tracisz to, co najważniejsze
Chociaż kupno gotowej rzeżuchy bywa kuszące, to niestety nie wiemy jednego: w jakich warunkach była hodowana? Wszystkie kiełki do prawidłowego wzrostu potrzebują dostępu do światła. Czasami jednak w przypadku sklepowych kiełków, warunek ten nie jest do końca spełniony. W rezultacie rzeżucha ma mniej właściwości odżywczych niż taka, która dojrzewała na słonecznym, kuchennym parapecie.
Przy hodowli dodaje się często substancje chemiczne, które mają zahamować rozwój pleśni, a mimo to przez plastikowe opakowania wciąż można znaleźć niedobre okazy.
Sklepowa rzeżucha może być również skażona E.coli lub Salmonellą. Chociaż są to już skrajne przypadki, to jednak warto mieć gdzieś z tyłu głowy to, żeby zwrócić uwagę na warunki, jakie panują w sklepie.
Taniej wyjdzie samemu
Podsumowując: płacisz za rzeżuchę, która może nie mieć pełni właściwości odżywczych, być zepsuta i... droższa! Samodzielne wyhodowanie rzeżuchy w domu nie jest trudne.
Nasiona rzeżuchy namocz w lekko ciepłej wodzie przez 1,5 godziny. Pobudzi je to do kiełkowania. Dno naczynia wyłóż równomiernie watą i nalej wodę. Powinna ona zamoczyć całą watę, jednak nie wystawać ponad jej poziom. Namoczone nasionka wysyp na watę, pamiętaj o podlewaniu.
Rzeżucha nie toleruje przelania, więc warto sięgnąć po spryskiwacz i oszczędnie dozować wodę. Odstaw na 5 dni na słoneczny parapet i gotowe!