Królewski kucharz się wygadał. Królowa Elżbieta uwielbiała jajecznicę z nietypowym dodatkiem

Dokładnie rok temu, w wieku 96 lat zmarła królowa Elżbieta II. Nie oznacza to jednak, że o słynnej monarchini przestało się już mówić. Co jakiś czas do opinii publicznej trafiają różnego rodzaju ciekawostki z życia Elżbiety. Czasem dotyczą spraw wzniosłych i poważnych, innym razem — błahych i codziennych. Na przykład tego, jaką jajecznicę królowa zwykła jadać na śniadanie...

70 lat spędzone na brytyjskim tronie to wystarczająco długi czas, by w historii Wysp zapisać się na zawsze. Kochana przez rodaków i szanowana nawet przez politycznych adwersarzy królowa Elżbieta II stała się pewnego rodzaju ikoną, a jej losem, zwłaszcza w ostatnich latach życia, interesował się cały świat. Legendarna za życia i niezapomniana po śmierci królowa do dziś pozostaje na ustach nie tylko Brytyjczyków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Chociaż w mediach więcej mówi się dziś o następcy tronu i jego dzieciach (a może raczej: zwłaszcza o nich), to co jakiś czas temat królowej powraca. Nie tak dawno temu mieliśmy okazję czytać wspomnienia nadwornych kucharzy Jej Królewskiej Mości, którzy zdradzili kilka pikantnych szczegółów z pałacowych kuluarów. Tym sposobem dowiedzieliśmy się na przykład, że aktualny król — Karol III — uwielbia jeść na śniadanie siemię lniane, a Elżbieta II preferowała jajecznicę z nietypowym dodatkiem.

Majestat królowej z dynastii Windsorów nie przeszkadzał jej w spożywaniu dań, które moglibyśmy określić jako "pospolite". O zamiłowaniu monarchini do jajecznicy opowiedział już rok temu Lee Holmes, australijski dietetyk, który przyjaźni się z zatrudnionym przez wiele lat w królewskiej kuchni kucharzem. Jego słowa z września 2022 roku zacytował portal kuchnia.fakt.pl:

Madame uwielbiała czasami zaczynać dzień od śniadania bogatego w białko. Ta jajecznica szczególnie przypadła jej do gustu. Odkąd dostałem ten przepis kilka lat temu, robię te jajka regularnie i są super! Zawsze przyrządzam je, gdy przyjeżdżają do mnie przyjaciele

O jaką konkretnie jajecznicę chodziło? Cóż, już początek przepisu zaczyna się dość ekstrawagancko. Według relacji nadwornego kucharza najpierw należało połączyć trzy jajka z łyżką mleka. Później, kiedy białko ścięło się już na patelni z rozgrzanym masłem, jajka były doprawiane sparzoną skórką z cytryny i gałką muszkatołową.

Tak podawana królowej Elżbiecie jajecznica była jeszcze doprawiona pieprzem i posypana szczypiorkiem. Brzmi nieźle? Nie pozostaje chyba nic innego, jak przygotować tę wersję popularnego śniadania w domu. Być może poczujemy się wtedy iście... królewsko?