Margot Robbie zdradziła sekret swojej diety. Dzięki temu ma figurę jak lalka Barbie
Margot Robbie zagrała tytułową rolę w filmie "Barbie", który przyciągnął do kin rzeszę widzów. Aktorka, wcielając się w rolę lalki o bardzo szczupłej (choć nienaturalnej) sylwetce, zwracała uwagę na to, co je oraz poświęcała więcej czasu treningom. Przyznała jednak, że zdarzało jej się sięgnąć po ulubionego burgera i kaloryczne napoje. Aktorka nie odchudzała się do roli, a zadbała o to, by jej sylwetka prezentowała się nagannie. Zobaczcie, jaki jest sekret urody australijskiej gwiazdy.
26.07.2023 13:57
Sylwetka lalki Barbie nie jest sylwetką ani idealną, ani zdrową, ani nawet możliwą do uzyskania. Udowodniono bowiem, że figura Barbie jest tak nieproporcjonalna, że gdyby była prawdziwą kobietą, musiałaby chodzić na czworakach. Niemniej, Margot Robbie, wcielając się w rolę najpopularniejszej lalki świata, musiała zadbać o to, by jej figura była nienaganna. O swojej diecie i treningach opowiedziała w rozmowie z "Women's Health".
Dieta Margot Robbie. Jak przygotowała się do roli w filmie "Barbie"?
Margot Robbie na co dzień przestrzega zdrowej diety. Aktorka nie traktuje jej jako szybkiego rozwiązania - to po prostu jej styl życia i nawyki żywieniowe. Oznacza to, że nawet jeśli Robbie nie przygotowuje się do określonej roli, nadal przestrzega wielu swoich wyborów żywieniowych, aby zachować formę i szczupłą sylwetkę. Gwiazda zazwyczaj sięga po warzywa, chude mięso i ryby.
Nie oznacza to jednak, że odmawia sobie przyjemności. Robbie przyznaje, że od czasu do czasu ulega pokusom. Największą słabość ma do burgera z truflowym fondue z sera, truflowym aioli i truflową glazurą, którego lubi popijać piwem. Natomiast kiedy przygotowuje się do roli, stara się unikać tłuszczów nasyconych oraz słodkich napojów i stawia na dietę bogatą w białko. Wtedy w jej menu często pojawia się kurczak, tuńczyk, dużo warzyw i zielone koktajle.
Zobacz także
Jak aktorka dba o formę?
Margot Robbie była zmuszana do dość intensywnych ćwiczeń przez całą swoją karierę w przemyśle rozrywkowym. Kiedy grała główną rolę w "Ja, Tonya", wykonywała większość swoich treningów na lodowisku, aby poczuć się komfortowo na łyżwach. Ćwiczyła też nogi i mięśnie brzucha. Do tej roli trenowała aż pięć razy w tygodniu, a każda z jej sesji trwała około czterech godzin.
Aby zagrać Harley Quinn w "Suicide Squad", Robbie spróbowała boksu, intensywnie trenowała też nogi i pośladki. Natomiast podczas przygotowań do filmu "Barbie", aktorka zdecydowała, że większość ćwiczeń cardio będzie wykonywać na rolkach. Ponadto, Robbie od lat uprawia również pilates, uczęszcza na lekcje tańca i gra w tenisa z przyjaciółmi.