Oto ryż, którego jeszcze nie jadłeś. Dużo zdrowszy niż czarny i brązowy
05.03.2023 14:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Choć Egipt nie jest znaczącym w świecie producentem tego zboża, uprawiany w delcie Nilu ryż bardzo ceni się w kuchni. Po ugotowaniu ryż egipski ma delikatne ziarna, które się nie sklejają. Świetnie sprawdza jako składnik risotto, gołąbków czy puddingu.
Na świecie znanych jest blisko 150 tysięcy odmian zboża, które stanowi podstawę wyżywienia co trzeciego mieszkańca naszej planety. Wszystkie wywodzą się z dwóch podstawowych gatunków: pochodzącego z Azji Oryza sativa oraz Oryza glaberrima, który był uprawiany a Afryce Zachodniej już 3 tysiące lat temu. Początkowo przede wszystkim w delcie Nigru, na terenie dzisiejszego Mali, następnie zyskał popularność także w innych regionach Czarnego Lądu.
Choć ryż afrykański jest bardzo odporny na trudne warunki klimatyczne, suszę czy nieurodzajne gleby, nigdy nie zyskał takiej popularności, co jego azjatycki kuzyn, który przed wiekami zawitał także do Egiptu, gdzie narodziła się jedna z jego odmian, zwana ryżem egipskim.
Zboże uprawia się przede wszystkim w delcie Nilu, która charakteryzuje się urodzajnymi ziemiami. Nic dziwnego, że Egipt słynie z najwyższych plonów ryżu na świecie. W kraju faraonów z hektara pozyskuje się 93 decytony (dla porównania w Chinach zaledwie 69 dt).
Ryż egipski ceni się zwłaszcza w północnej Afryce. W pozostałych zakątkach świata, w tym także Polsce, nie jest zbyt dobrze znany. W naszym kraju możemy go kupić w wyspecjalizowanych sklepach oferujących żywność orientalną. Dlaczego zasługuje na wypróbowanie?
Ryż egipski – wartości odżywcze
Produkt jak inne odmiany tego zboża, to skarbnica węglowodanów, czyli związków dostarczających organizmowi energii niezbędnej do prawidłowego funkcjonowania. Powinniśmy go docenić, gdy uprawiamy sport lub wykonujemy pracę wymagającą dużego wysiłku fizycznego.
W odróżnieniu od ryżu brązowego, czerwonego czy dzikiego egipski skrywa mniejsze stężenie błonnika pokarmowego, ale dzięki temu jest zalecany osobom zmagającym się z biegunkami czy stosującym dietę lekkostrawną.
Dostarcza natomiast sporo witamin z grupy B (zwłaszcza B1, B2, B5, B6), dobroczynnie wpływających na układ nerwowy, poprawiających samopoczucie, usprawniających przemianę materii, podnoszących odporność organizmu, a także wzmacniających włosy, skórę czy paznokcie.
Produkt jest też dość bogatym źródłem składników mineralnych, w tym żelaza, wapnia, magnezu czy cynku. Jednak należy zaznaczyć, że także w tym przypadku więcej minerałów znajdziemy w kolorowych odmianach zboża.
W ryżu egipskim nie ma natomiast glutenu, dlatego bez obaw mogą po niego sięgać osoby zmagające się z nietolerancją tej mieszanki białek oraz cierpiące na celiakię – chorobę powodującą stan zapalny jelita cienkiego, który uniemożliwia prawidłowe wchłanianie składników odżywczych z pokarmów i wywołuje poważne deficyty witamin i minerałów.
Jak wykorzystać ten gatunek ryżu w kuchni?
Ryż egipski jest średnioziarnisty, po ugotowaniu staje się dość sypki, miękki i puszysty. Przed obróbką warto wypłukać go pod bieżącą wodą, nawet kilka razy. Optymalne proporcje podczas gotowania to dwie szklanki wody na szklankę ryżu. Pamiętajmy, że ryż zwiększa wówczas objętość. Aby nie wykipiał, do płynu dodajemy odrobinę masła. Ryż zalewamy wrzącą wodą i gotujemy na małym ogniu, pod przykryciem, od 13 do 18 minut, po czym odcedzamy.
Produkt posiada delikatny, orzechowy smak, dlatego chętnie wykorzystuje się go w północnoafrykańskiej kuchni. Stanowi popularny dodatek do wielu potraw, często w towarzystwie cieniutkiego makaronu vermicelli – podsmażamy go na maśle klarowanym, aż do uzyskania złocistego koloru, wsypujemy ryż, zalewamy wodą i gotujemy przez około 20 minut.
Ryż egipski warto wykorzystać do przyrządzenia risotto albo puddingu. Świetnie sprawdzi się także w arabskich gołąbkach dolma – w liście winogron zawijamy farsz z mielonego mięsa, ryżu, pomidorów, cebuli i czosnku, doprawiony miętą i koprem, po czym pieczemy przez godzinę w piekarniku nagrzanym do 180 st.
Autor: Rafał Natorski
<strong>Przepis na domowy smalec z cebulą i jabłkami znajdziesz na naszym kanale YouTube</strong>