Bez blendera i tarki - wyszedł na jaw sposób naszych babć na starcie ziemniaków na placki

Kiedyś doszło nas nieco wstrząsające powiedzenie, że placki ziemniaczane zawsze są okupione krwią. Jest w tym rzeczywiście ziarno prawdy, bo ścieranie ziemniaków na tarce często kończy się urazami skóry. By tego uniknąć, poznaj patent na placki ziemniaczane bez blendera i tarki.

ObrazekPlacki ziemniaczane bez blendera i tarki - Pyszności; foto: Canva

Ścieranie ziemniaków czy to na drobnych, czy większych oczkach to ryzykowna sprawa. Ziemniaki są śliskie, ścianki miski ograniczają ruchy, a dzieciaki już jęczą za plackami. Pośpiech w gotowaniu to zły doradca i może przyprawić nas o nieprzyjemne skaleczenia. Podczas tarcia ziemniaków najbardziej narażone są knykcie, a wraz z nimi cała masa na placki.

Obrazek
Placki ziemniaczane bez blendera i tarki - Pyszności; foto: Canva

Na szczęście istnieje ciekawy patent na ścieranie ziemniaków, zaczerpnięty jeszcze z opowieści babć. Cóż, kiedyś gotowanie opierało się przede wszystkim na metodach prób i błędów i szukaniu optymalnych rozwiązań. Jednym z nich, dotyczącym właśnie przygotowania placków ziemniaczanych, było użycie zamiast tarki... maszynki do mięsa.

Proste i genialne, prawda? Rzuć okiem na przepis i sama osądź.

Placki ziemniaczane bez blendera i tarki

Składniki:

  • 1/2 kg ziemniaków
  • 1 łyżka mąki pszennej
  • 1/2 cebuli
  • 1 jajko
  • sól i pieprz
  • olej roślinny do smażenia.
Obrazek
Placki ziemniaczane bez blendera i tarki - Pyszności; foto: Canva

Sposób przygotowania:

Ziemniaki (do placków ziemniaczanych zawsze wybieraj ziemniaki typu C, BC lub B. Zawierają więcej skrobi, a więc są bardziej mączyste) obierz, umyj i zmiel w maszynce do mięsa. Im drobniej zmielone, tym bardziej delikatne będą w smaku, za to większe oczka sitka to gwarancja chrupkości.

Ze zmielonych ziemniaków odlej nadmiar wody, ale uważaj, by nie pozbyć się wydobytej z nich skrobi. Cebulę zetrzyj (lub niech to zrobi szatkownica z maszynki do mięsa) i dorzuć do ziemniaków. Teraz dodaj tam jajko, sól, pieprz i mąkę pszenną.

Na patelni rozgrzej olej. Rozprowadzaj masę na cienkie placki i smaż na średnim ogniu z obu stron, do osiągnięcia apetycznego, złotego koloru. Smacznego!

Poniżej film z naszego kanału na YouTube z przepisem na placki ziemniaczane z gulaszem wieprzowym.

Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej