Polacy piją na potęgę przed snem. To dlatego budzą się w nocy i wstają zmęczeni

Częstym powodem, dla którego budzimy się w nocy, jest potrzeba pójścia do toalety. Dotykając stopami chłodnej posadzki czy świecąc światło, rozbudzamy się, jednocześnie oddalając od siebie szanse na ponowne zaśnięcie. Wystawienie na mocne światło w porze snu prowadzi do zmniejszenia produkcji "hormonu ciemności" - melatoniny. Najlepiej więc nie spożywać dużych ilości napojów, by nie wstawać do toalety w środku nocy. Mowa tutaj o konkretnej grupie produktów, które szczególnie niekorzystnie mogą wpłynąć na nasz sen.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zaleca się, by nie spożywać napojów moczopędnych przed snem, by wyeliminować nocne wstawanie do toalety. Popijanie słodkich napojów nie jest korzystne o żadnej porze, nie tylko wieczorem. Podobnie jest z alkoholem, który nie tylko działa moczopędnie, ale również pogarsza jakość snu.

Warto też odpuścić sobie wieczorną kawę. Nie tylko przez wzgląd na jej działanie moczopędne. Skutki działania kofeiny odczuwalne są kilka godzin po wypiciu kawy. Osoby, które są szczególnie wrażliwe na kofeinę, powinny spożyć ostatnią porcję kawy jeszcze przed południem.

Jednak to nie kawę pijamy nagminnie przed snem, a herbatę. I to jest kolejny napój, który powinien być spożywany w niewielkich ilościach przed pójściem do łóżka, jeśli zależy nam na zdrowym, nieprzerwanym śnie. Herbata ma silne działanie moczopędne. Poza tym herbata czarna, ale też yerba mate, jak również cola i kakao wykazują działanie pobudzające, a więc nie są obojętne dla ośrodkowego układu nerwowego i utrudniają zasypianie.

Najlepszym wyborem będzie woda - nawodnienie ciała przed kilkugodzinnym odpoczynkiem pozwoli zapobiec odwodnieniu i przyspieszy proces detoksykacji ciała. Wśród polecanych znajdziemy również kefir (ale w niewielkich ilościach), sok wiśniowy (najlepiej domowy), wodę z cytryną i imbirem, a także ziołowe napary o właściwościach uspokajających.