W Niemczech jadłem najlepsze klopsy. Wyprosiłem przepis i kulam na okrągło
Moja kulinarna podróż po Niemczech obfitowała w wiele smakowitych odkryć, ale jedno z nich na zawsze zapadło mi w pamięć i zagościło w moim repertuarze – klopsy królewieckie. To danie, choć proste w swojej istocie, zachwyciło mnie głębią smaku i aksamitną konsystencją.
Klopsy królewieckie to klasyka kuchni naszych zachodnich sąsiadów, ale dopiero po spróbowaniu ich w Niemczech zrozumiałem, na czym polega ich fenomen. Wyprosiłem przepis, lekko go dopracowałem i dziś robię je regularnie – za każdym razem znikają w okamgnieniu. Sprawdź, jak przygotowuję klopsy królewieckie krok po kroku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chrupiące liście botwinki i potrawka do kaszy. Obiad bez mięsa nie tylko na piątek
Klopsy królewieckie – tradycja, która się nie starzeje
Nie jestem fanem ciężkiej kuchni, ale dla dobrze zrobionych klopsów królewieckich robię wyjątek. Pierwszy raz spróbowałem ich podczas wyjazdu służbowego do Hamburga. Podano mi je w niewielkiej restauracji prowadzonej przez starsze małżeństwo. Już po pierwszym kęsie wiedziałem, że muszę poznać przepis. Zadziałała magia – miękkie, wilgotne klopsy w sosie z nutą cytryny, kaparów i białego wina miały w sobie coś wyjątkowego.
Po powrocie do Polski zabrałem się za odtworzenie smaku, który mnie zachwycił. Po kilku próbach znalazłem idealne proporcje i teraz klopsy królewieckie robię minimum raz w miesiącu – najczęściej w weekend, kiedy mam więcej czasu na spokojne gotowanie.
Klopsy królewieckie – dokładny przepis krok po kroku
Składniki na klopsy:
- 500 g mięsa mielonego (najlepiej wieprzowo-wołowe),
- 1 łyżka masła,
- 2 małe cebule,
- 2 czerstwe bułki namoczone w wodzie i dobrze odciśnięte (lub 3 łyżki bułki tartej),
- 2 małe jajka,
- skórka starta z połowy cytryny,
- 4 filety z sardynek (można zastąpić śledziami),
- 1,5 łyżki majeranku,
- sól i biały pieprz do smaku.
Składniki na rosół do gotowania klopsów:
- 1 litr bulionu (może być z kostki),
- 1 liść laurowy,
- 1 łyżeczka ziela angielskiego,
- 1 cebula pokrojona w ćwiartki.
Składniki na sos:
- 2 łyżki masła,
- 2 łyżki mąki pszennej,
- 100 ml białego wina (półwytrawne lub wytrawne),
- 1 łyżka musztardy (najlepiej Dijon),
- 3 łyżki kaparów (można zastąpić drobno posiekanymi ogórkami konserwowymi),
- sok z połowy cytryny,
- szczypta cukru,
- 100 g kwaśnej śmietany 18 proc.,
- 2 żółtka.
Sposób przygotowania:
- Obierz i drobno posiekaj cebule, a następnie podsmaż je na maśle, aż staną się szklisto-złote.
- Filety z sardynek bardzo drobno pokrój – najlepiej niemal na pastę.
- Do dużej miski wrzuć mięso mielone, dodaj podsmażoną cebulę, sardynki, odciśnięte czerstwe bułki (lub bułkę tartą), jajka, startą skórkę z cytryny, majeranek, sól i biały pieprz.
- Dokładnie wyrób rękami wszystkie składniki, aż uzyskasz jednolitą i plastyczną masę.
- Uformuj z niej klopsy o średnicy około 3–4 cm i odstaw je na chwilę.
- W dużym garnku zagotuj bulion z liściem laurowym, zielem angielskim i ćwiartkami cebuli.
- Zmniejsz ogień i delikatnie włóż klopsy do gotującego się bulionu.
- Gotuj je przez 10–15 minut na małym ogniu – nie mieszaj, żeby się nie rozpadły.
- Wyjmij klopsy z wywaru i trzymaj je w cieple.
- Przecedź około 500 ml rosołu do osobnej miski – wykorzystasz go do sosu.
- W rondlu rozpuść masło, wsyp mąkę i zrób jasną zasmażkę.
- Powoli dolewaj przecedzony rosół, mieszając cały czas trzepaczką, aż powstanie gładki sos.
- Dodaj wino, musztardę, kapary, sok z cytryny i szczyptę cukru.
- Gotuj sos na małym ogniu przez kilka minut.
- Dodaj kwaśną śmietanę i gotuj kolejne 5 minut, często mieszając.
- Zdejmij sos z ognia.
- W osobnym naczyniu roztrzep żółtka z odrobiną gorącego sosu, po czym wlej je z powrotem do garnka, cały czas mieszając.
- Włóż klopsy do sosu i podgrzewaj jeszcze przez 10 minut – nie doprowadzaj do wrzenia.
- Podawaj z ziemniakami, ryżem lub makaronem – jak wolisz.
Jeśli szukasz przepisu na wyjątkowy, aromatyczny obiad, który zaskoczy nawet największych sceptyków rybnych dodatków – klopsy królewieckie są strzałem w dziesiątkę. U mnie goszczą regularnie i… kulam je na okrągło.