Brat Izy z "Królowych życia" je produkty ze śmietnika. Ma ważny powód
Izabela Macudzińska, znana z programu "Królowe życia", chwali się luksusowym stylem życia. Tymczasem jej brat Paweł prowadzi zupełnie inne życie. Zamiast kupować jedzenie w sklepie, szuka go w śmietnikach. Dlaczego to robi?
18.02.2024 19:01
Izabela Macudzińska, znana m.in. z programu "Królowe życia", na antenie TTV często prezentuje swoje życie pełne luksusu i przepychu. Jednak niedawne doniesienia o jej bracie, Pawle Macudzińskim, zbierającym jedzenie ze śmietników, wywołały spore poruszenie. Dlaczego brat celebrytki decyduje się na takie działania? Okazuje się, że ma ważny powód.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Walka z marnowaniem żywności
Paweł Macudziński w mediach społecznościowych publikuje filmy, w których pokazuje, jak wiele jedzenia zostaje przez sklepy wyrzucane na śmietnik. Znajduje tam m.in. owoce, warzywa, pieczywo, a nawet nabiał. Jak tłumaczy, jego celem jest zwrócenie uwagi na problem marnowania żywności.
- Zobaczcie, mam całą skrzynkę rukoli, gdzie jedno pudełko kosztuje 5 złotych w sklepie. Mam tego 20 sztuk, czyli mam 100 złotych w ręku — za darmo. I ktoś to wyrzuca (…) Ja się tego nie wstydzę – mówi na jednym z nagrań brat "królowej życia".
Brat Izy z "Królowych życia" apeluje do ludzi i sklepów
Paweł Macudziński apeluje do ludzi, aby nie marnowali jedzenia. Podkreśla, że wiele osób nie ma wystarczających środków na zakup żywności, a jednocześnie wyrzuca się mnóstwo jedzenia, które nadaje się do spożycia.
- Ktoś to wyrzuca, gdzie są ludzie, biedniejsi, potrzebujący […] za 5 złotych to mają chleb i mleko, albo bułki i mleko. A ktoś takie rzeczy wyrzuca do śmieci. A to jest zapakowane hermetycznie. Tylko na przykład pudełko zgniecione. Ja tego nie rozumiem – przyznaje poruszony Macudziński.
Problem marnowania żywności jest coraz bardziej nagłośniony. Według danych ONZ, co roku na świecie marnuje się 1/3 produkowanej żywności. To ogromny problem, zarówno z etycznego, jak i ekologicznego punktu widzenia.