Sprawdziłam, jak smakują pączki z Biedronki i Lidla. Już wiem, jakich nigdy w życiu nie tknę

W tłusty czwartek wszyscy objadamy się pączkami. Wielu z nas decyduje się na gotowe i niedrogie rozwiązania, dlatego też postanowiłam sprawdzić tegoroczną ofertę Biedronki i Lidla.

Tym razem postanowiłam przetestować pączki z marketówTym razem postanowiłam przetestować pączki z marketów
Źródło zdjęć: © Archiuwm Własne | Marzena Pęcak
Marzena Pęcak

Tłusty czwartek z biegiem lat ma do zaoferowania coraz więcej. Pamiętam, że w dzieciństwie czekało się na pączki usmażone przez babcię z dodatkiem domowej konfitury. I było to prawdziwe święto. Dziś nie dość, że pączki są dużo bardziej dostępne, bo można po prostu kupić je w cukierni lub markecie, to jeszcze są w ofercie praktycznie przez cały rok. 

Z drugiej strony kiedy zbliża się tłusty czwartek to zarówno sklepy, jak i cukiernie, znacznie poszerzają swoją ofertę, aby zachęcić klientów do ich zakupu. A, że zgodnie z polską tradycją w tłusty czwartek trzeba zjeść choć jednego pączka, aby cały rok był udany, postanowiłam przetestować ofertę jednych z najpopularniejszych sieci sklepów w naszych kraju — Lidla i Biedronki. Co mają do zaoferowania? I jak wygląda sprawa z cenami i składami? 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Błyskawiczne oponki serowe. Idealne na ostatnią chwilę

Pączkowy zawrót głowy

Aby ominąć czwartkowe kolejki i jednocześnie mieć pewność, że bez problemu kupię pączki, na zakupy wybrałam się dwa dni wcześniej. Początkowo zakładałam, że skupię się na tradycyjnych pączkach z lukrem, cukrem pudrem i owocową konfiturą. Kiedy jednak odwiedziłam oba sklepy, okazało się, że wybór pączków jest naprawdę duży. I nie chodzi tu tylko o smaki, ale i polewy oraz kształty tego typu łakoci. Z każdej strony otaczały mnie urocze kolory, ciekawe dodatki oraz nietypowe nadzienia, dlatego już od samego patrzenia zrobiłam się bardzo głodna. I oczywiście pod wpływem emocji, wróciłam do domu z kilkoma pączkami w różnej wersji.

Przetestowałam pączki z Lidla i Biedronki
Przetestowałam pączki z Lidla i Biedronki © Archiwum Własne | Marzena Pęcak

Najpierw zabrałam się za degustację pączków z Biedronki. Na pierwszy rzut poszedł tradycyjny pączek z lukremwieloowocową marmoladą. Za pączka zapłaciłam 1,25 zł! I muszę przyznać, że był naprawdę puszysty i wypełniony sporą ilością nadzienia. Świetne uzupełnienie w tym przypadku stanowił lukier z cytrynową nutką. W Biedronce skusiłam się również na pączka w kształcie serduszka, który został oblany różową polewą. Kosztował dokładnie 2,49 zł. Był mniej puszysty niż jego poprzednik, ale znacznie słodszy przez kolorową polewę. Nadzienie o smaku malinowym było bardzo dobre. Na koniec zostawiłam sobie pączka z nadzieniem kakaowym z dodatkiem orzeszków arachidowych. I faktycznie wyróżniał się on smakiem na tle innych. Na pierwsze miejsce wysuwała się w tym przypadku czekoladowa nutka i o to chodziło. Cena ostatniego pączka wynosiła 2,29 zł.

Z Lidla wróciłam aż z czterema pączkami. I zaczęłam standardowo od klasyka, a mianowicie pączka z lukrem i skórką pomarańczową z nadzieniem różanym. Smakiem i formą przypominał mi on swojego odpowiednika z Biedronki. Konfitura różana była bardzo dobrze wyczuwalna, ale pączek kosztował 2,39 zł. Następnie wzięłam się za degustację pączka truskawkowego, za którego zapłaciłam 1,99 zł. I moim zdaniem, choć nadzienie i ciasto były okej, to smak został zdominowany przez zbyt dużą ilość polewy, w dodatku — jak dla mnie — zbyt słodkiej polewy. Nigdy więcej po niego nie sięgnę, nawet gdyby rozdawali za darmo. Następnie skosztowałam nowinki, czyli pączka z mascarpone, który zachwycił mnie puszystością (pod tym względem był bezkonkurencyjny). Dosłownie rozpływał się w ustach. Za tego pączka zapłaciłam 2,99 zł. Na koniec zostawiłam sobie najdroższego pączka — z pistacją i belgijską czekoladą. Kosztował dokładnie 3,99 zł (to i tak nic przy pączkach, np. Magdy Gessler, która sprzedaje tłustoczwartkowe specjały w cenie obiadu). I muszę przyznać, że się nie zawiodłam. Zarówno nadzienie, jak i polewa świetnie się uzupełniały i nawiązywały smakiem do swoich podstawowych inspiracji. 

Pączek sklepowy, czy domowy?

Podczas testów przyjrzałam się również składom gotowych pączków z supermarketów. I niestety w wielu przypadkach można znaleźć długą listę z dodatkami, gdzie nie brakuje m.in. skrobi modyfikowanej, barwników, regulatorów kwasowości, stabilizatorów, substancji przeciwzbrylających czy emulgatorów. Jednak nie możemy się dziwić, że pączki za kilka złotych będą zawierały same naturalne i zdrowe składniki. W takiej sytuacji są dwa wyjścia: albo odpuścisz w tłusty czwartek wnikliwe czytanie składów pączków ze sklepu, albo przyrządzisz je samodzielnie na bazie mąki, jajek, cukru, drożdży, masła i mleka.

Marzena Pęcak (ps. Frania), dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Niektórzy dostają ciarki na sam widok. Ja zapiekam je z warzywami i mam prawdziwy rarytas
Niektórzy dostają ciarki na sam widok. Ja zapiekam je z warzywami i mam prawdziwy rarytas
Dodaję do surówki z kapusty kiszonej. Ma przyjemniejszy aromat i lepiej się trawi
Dodaję do surówki z kapusty kiszonej. Ma przyjemniejszy aromat i lepiej się trawi
Taką kaszę jadali bohaterowie Reymonta. Danie było skromne, ale sycące i pełne smaku
Taką kaszę jadali bohaterowie Reymonta. Danie było skromne, ale sycące i pełne smaku
Prawie nikt nie robi mielonych z tego taniego mięsa. Jest pełne smaku i ma mnóstwo żelaza
Prawie nikt nie robi mielonych z tego taniego mięsa. Jest pełne smaku i ma mnóstwo żelaza
Wielu nawet nie patrzy w stronę tych grzybów. Do sałatek i sosu tatarskiego nie ma lepszych
Wielu nawet nie patrzy w stronę tych grzybów. Do sałatek i sosu tatarskiego nie ma lepszych
Na Wszystkich Świętych zrobię kultowe ciasto z banalnego przepisu. Każdego zachwyci, a nie napracuję się bardzo
Na Wszystkich Świętych zrobię kultowe ciasto z banalnego przepisu. Każdego zachwyci, a nie napracuję się bardzo
Dziadkowie zajadali tę tanią część kurczaka. Młodzi wzdrygają się na samą myśl, a jest świetna na stawy
Dziadkowie zajadali tę tanią część kurczaka. Młodzi wzdrygają się na samą myśl, a jest świetna na stawy
Dodaj odrobinę do rosołu pod koniec gotowania. Nabierze głębszego i pełniejszego smaku
Dodaj odrobinę do rosołu pod koniec gotowania. Nabierze głębszego i pełniejszego smaku
Zrobiłam tę sałatkę na Wszystkich Świętych w tamtym roku. Goście prawie wyrywali sobie salaterkę z rąk
Zrobiłam tę sałatkę na Wszystkich Świętych w tamtym roku. Goście prawie wyrywali sobie salaterkę z rąk
To najzdrowszy deser. Po nim poczujesz luz w pasie, a jelita zaczną pracować jak w zegarku
To najzdrowszy deser. Po nim poczujesz luz w pasie, a jelita zaczną pracować jak w zegarku
Czy odgrzewany makaron jest zdrowy? Wiele osób nie wie, jak zmienia się jego skład drugiego dnia
Czy odgrzewany makaron jest zdrowy? Wiele osób nie wie, jak zmienia się jego skład drugiego dnia
Pierwszy raz jadłam u cioci na Podkarpaciu. Od tej pory często pojawiają się też w moim domu
Pierwszy raz jadłam u cioci na Podkarpaciu. Od tej pory często pojawiają się też w moim domu