PoradyDietetyk tłumaczy, ile razy trzeba gryźć jedzenie przed połknięciem. To bardzo ważne

Dietetyk tłumaczy, ile razy trzeba gryźć jedzenie przed połknięciem. To bardzo ważne

Każdy z nas lubi jeść. Ale czy wiesz, że istnieją określone reguły odnośnie gryzienia? Tak, dobrze przeczytałeś, znane są sprecyzowane zasady, ile razy należy pogryźć jedzenie, zanim je połkniesz. Już za moment wszystko stanie się jasne.

Chcesz schudnąć? Odpowiednie gryzienie jedzenia może ci w tym pomóc/źródło: LIGHTFIELD STUDIOS/Adobe Stock
Chcesz schudnąć? Odpowiednie gryzienie jedzenia może ci w tym pomóc/źródło: LIGHTFIELD STUDIOS/Adobe Stock
Marzena Pęcak

22.07.2023 | aktual.: 22.07.2023 15:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jedzenie to nieodłączny element naszego życia. Nie tylko dostarcza nam energii do działania, ale też sprawia ogromną przyjemność. Nie wyobrażam sobie życia bez jedzenia. Tym bardziej bez słodkości, które lubię w tak samym stopniu jeść, jak i przygotowywać. W kuchni spędzam sporą część dnia i myślałam, że nic mnie już w tym temacie nie zdziwi. Jak się jednak okazało, były to tylko pozory.

Ostatni materiał znanego w internecie dietetyka Michała Wrzoska nie tylko mnie zaskoczył, ale i bardzo zaciekawił.

Gryzienie jedzenia ma ogromne znaczenie

Kiedy jesz, skupiasz się na tym, ile razy coś gryziesz, zanim to połkniesz? Ja właśnie nie. I wychodzi na to, że to duży błąd. Z racji na ilość obowiązków wręcz połykam jedzenie jak pelikan. A to nic dobrego. Ze słów Michała Wrzoska wynika, że bardzo ważne jest, aby gryźć świadomie. Dlaczego?

"Przeżuwając dokładnie każdy kęs sprawiasz, że do twojego żołądka trafia odpowiednio rozdrobnione jedzenie. Przez co proces trawienia obywa się szybciej. Badania wskazują, że im więcej żujemy, tym mniej jemy. Dlatego jeśli chcesz schudnąć, powinieneś przeżuwać ok. 32 razy"  - wyjaśnia Michał Wrzosek.

Ale to nie koniec przydatnych treści. Jak wyjaśnia dietetyk, twarde produkty typu stek należy przeżuwać aż 40 razy. Natomiast w przypadku tłuczonych ziemniaków, czy też miękkich owoców liczba ta maleje do 10. Nie wierzysz? Obejrzyj nagranie znanego dietetyka, które znajdziesz poniżej.

Małe zmiany mogą przynieść spore efekty

Zanim się pożegnamy, chciałabym wspomnieć jeszcze o jednej kwestii. Kocham jedzenie, dlatego też żadna dieta w moim przypadku nie ma szans. Po prostu ochota na jedzenie jest silniejsza. Jednocześnie staram się stawiać na jakościowe produkty z dużą ilością warzyw na czele. I jeśli podobnie jak ja, nie wyobrażasz sobie życia na diecie, myślę, że patent z liczeniem, o którym mówi Michał Wrzosek, naprawdę ma sens. Przy małym nakładzie pracy, z biegiem czasu można zauważyć fajne efekty. Wychodzi na to, że jedzenie to kolejna sfera życia, w której pośpiech nie jest wskazany. Zgadzasz się ze mną?