Unikaj tego dodatku do rosołu. Jest drogi i sprawia, że bulion smakuje gorzej
Chyba nikt nie wyobraża sobie lepszego sposobu na rozgrzanie w zimne i deszczowe dni, jak pyszny, domowy rosół. Jego podstawę stanowią najlepsze składniki. Okazuje się jednak, że włoszczyzna zakupiona w sklepie, to najgorszy dodatek do rosołu. Dlaczego?
28.10.2022 12:21
Gotowa włoszczyzna zakupiona w sklepie - najgorszy dodatek do rosołu?
Idealny rosół to taki, który przygotowany jest z odpowiedniego i najlepszego mięsa (można tu połączyć różne rodzaje mięsa), aromatycznych przypraw i świeżych warzyw, które nadają naszej zupie odpowiedniego smaku i aromatu. Okazuje się jednak, że zakupienie gotowej włoszczyzny, może okazać się dużym błędem. W takiej sytuacji najlepiej jest kupić warzywa na wagę lub na sztuki. To Ty zadecydujesz o składzie swojej włoszczyzny.
Dlaczego gotowy pęczek to błąd? A chociażby dlatego, że znajdziemy w nim przewagę marchewki, która jest najtańszym składnikiem. Pozostałe warzywa, pakowane są w znikomych ilościach, przez co nasza zupa nie będzie wyróżniać się tym wyjątkowym smakiem i aromatem. W gotowej włoszczyźnie bardzo często znajdziemy również nieświeże warzywa, które niekoniecznie nadają się do rosołu. To, co przemawia na korzyść tego, że jest to najgorszy dodatek do rosołu, to również cena. Kupując wszystkie warzywa oddzielnie, na pewno zapłacimy dużo mniej.
O czym pamiętać przygotowując najlepszy rosół?
Skoro już wiemy, że gotowa włoszczyzna to najgorszy dodatek do rosołu, to dobrze będzie się skupić na pozostałych składnikach, z których przygotowujemy naszą ulubioną zupę. Podstawę stanowią najlepsze przyprawy do rosołu, ale nie tylko. Niezwykle ważne jest przede wszystkim mięso. Dobrze jest łączyć rodzaje (np. drób z wołowiną, korpus z indyka z elementami kurczaka). Nie polecamy gotowania na samych podudziach. Te zakupione w markecie, sprawią, że nasza zupa będzie pozbawiona aromatu i pełnego smaku.
Pomimo tego, że niektórzy gotują rosół na wieprzowinie, to raczej nie polecamy takiego sposobu gotowania rosołu. Ciekawostkę stanowi tu również szumowina, która pojawia się na rosole. Większość z nas ją usuwa. Okazuje się to błędem. Dobrze jest ją pozostawić, bo zawiera wartościowe i wysokogatunkowe białko, dzięki czemu nasz rosół będzie wyróżniał się smakiem.
Nie ma to jak rosół! Zobacz na naszym kanale YouTube przepis na kolagenowy bulion, który od razu stawia na nogi: