Kiedyś babcie z Wielkopolski robiły ją co tydzień. Dziś mało kto zna przepis na ślepe ryby

Jeśli nie lubisz ryby, ale zaintrygowała cię nazwa ślepe ryby - trafiłeś świetnie. Jest to bowiem propozycja obiadowa, która z rybami ma niewiele wspólnego. To warzywna, obłędnie pyszna zupa, która jest nieco zapomniana. Zdecydowanie jednak jej smak nie trąci myszką i warto przygotować ją w domu.

Zupa ziemniaczana - ślepe ryby. Fot. AdobeStockZupa ziemniaczana - ślepe ryby. Fot. AdobeStock

Prosta w przygotowaniu zupa to idealna propozycja na lato. Świetnie sprawdzi się dla osób na diecie wegańskiej czy wegetariańskiej, ale też dla mięsożerców, którzy chcą spróbować czegoś innego. Jak zrobić ślepe ryby w domu? Podpowiadamy.

Ślepe ryby - zupa. Co to takiego?

Ślepe ryby to wyjątkowa zupa z Wielkopolski, o której mało kto słyszał. Zapewne jednak większość z nas jej próbowała, a może nawet robiła w domu, nie mając o tym zielonego pojęcia. To bardzo chuda zupa, która jest pozbawiona mięsa i przygotowana jest na bazie samych warzyw. Jest więc to pyszne i proste danie w przygotowaniu danie, które nie wymaga żadnych umiejętności.

Składniki:

  • 3-4 marchewki,
  • por,
  • 150 g selera,
  • natka pietruszki,
  • 2 cebule,
  • 50 g masła (opcjonalnie),
  • 30 g oleju,
  • 1 kg ziemniaków,
  • 3-4 liście laurowe,
  • 3-4 ziela angielskie,
  • sól,
  • pieprz,
  • majeranek,
  • kawałek bagietki,
  • 2-3 ząbki czosnku,
  • pęczek lubczyku.

Ślepe ryby - przepis na zupę ziemniaczaną. Sposób przygotowania krok po kroku

Sposób przygotowania:

  1. Warzywa dokładnie obieramy i myjemy. Marchewkę, pora i selera ścieramy na tarce. Podsmażamy na maśle, aż staną się miękkie.
  2. Dodajemy ziemniaki i przyprawy, a następnie zalewamy wodą, by się podgotowały.
  3. Zabieramy się za przygotowanie oleju i grzanek. Podgrzewamy olej, dodajemy lubczyk i dodajemy do zupy, a następnie blendujemy całość.
  4. Czosnek obieramy, przeciskamy przez praskę, a następnie podsmażamy na maśle bądź odrobinie oleju. Bagietkę kroimy i podsmażamy na niewielkim ogniu, by się zarumieniła.
  5. Posypujemy nimi gorącą zupę. Możemy podać na przykład z plastrem chrupkiego boczku. Smacznego!
Ślepe ryby - przepis. Fot. Pixabay
Ślepe ryby - przepis. Fot. Pixabay
Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej