Kulinarna podróż po Polsce pełna smaków - wystartował festiwal dla foodies!

FineDiningWeek® ponownie przekształca Polskę w kulinarną mapę marzeń, oferując sześć tygodni niezapomnianych doznań smakowych. Od 1 lipca do 10 sierpnia fine dining staje się bardziej dostępny, a każda wizyta w restauracji to wyjątkowe doświadczenie.

Menu festiwalowe w resturacji ZakotwiczeniMenu festiwalowe w resturacji Zakotwiczeni
Źródło zdjęć: © materiały prasowe

FineDiningWeek® to czas, kiedy najlepsi szefowie kuchni w Polsce prezentują swoje mistrzowskie menu, przygotowane specjalnie na tę okazję. Festiwal Sztuki Restauracyjnej to nie tylko okazja do odkrycia nowych smaków, ale także do odwiedzenia restauracji, które tego lata są absolutnym must-see. Rezerwacje można dokonywać na FineDiningWeek.pl, zanim inni zdążą to zrobić.

Epoka - Warszawa

Pod kierownictwem szefa Marcina Przybysza, Epoka przenosi gości w świat staropolskich smaków, pełnych tajemnic i historii. Restauracja oferuje kolację dostosowaną do indywidualnych oczekiwań gości, inspirowaną dawnymi polskimi księgami kucharskimi. Potrawy powstają z lokalnych składników, zgodnie z filozofią From Farm to Table. Zabytkowe wnętrza zaprojektowane przez Borisa Kudličkę tworzą niepowtarzalną atmosferę, a rekomendacja przewodnika Michelin potwierdza najwyższą jakość serwowanych dań. Adres: Ossolińskich 3, Warszawa.

The Time - Poznań

The Time to miejsce, które zachwyca smakiem i atmosferą, idealną do celebrowania wyjątkowych chwil. Restauracja, wyróżniona przez Michelin Guide, jest obowiązkowym przystankiem dla miłośników fine diningu. Szef Dawid Łagowski łączy nowoczesne techniki z miłością do mięsnych aromatów z pieca opalanego węglem drzewnym. Festiwalowe menu oferuje m.in. tatar z gęsi, sandacza z purée z wędzonych ziemniaków oraz kaczkę z kluskami półfrancuskimi. Na deser pasztet z czekoladą i pistacjami oraz poznański rogal z białym makiem. Menu wege to roślinna podróż pełna finezji.

Mercato - Gdańsk

Pod wodzą szefa Dominika Karpika, Mercato stało się kulinarną wizytówką Gdańska, łącząc tradycyjną polską kuchnię z inspiracjami z całego świata. Festiwalowe menu to podróż przez sezonowe smaki, z daniami takimi jak kwaskowa zupa szczawiowa, tatar z polędwicy wołowej z truflą i chorizo oraz sandacz z kawiorem. Każda wizyta to harmonijne połączenie smaku i estetyki. Adres: Targ Rybny 1, Gdańsk.

Menu festiwalowe Mercato (rekomendacja Michelin) - Gdańsk
Menu festiwalowe Mercato (rekomendacja Michelin) - Gdańsk © materiały prasowe

Przystań & Marina - Wrocław

Przystań & Marina to miejsce, gdzie fine dining spotyka się z imponującym widokiem na Wrocław. Festiwalowe menu kusi smakami Europy, oferując m.in. straciatellę na brioche z wiśnią, przegrzebki z cytrusami i kawiorem z liczi oraz żeberko wołowe z chrzanem. Alternatywne menu to m.in. marynowany łosoś z chrzanem i sandacz z purée z groszku. Adres: ul. Księcia Witolda 2, Wrocław.

Gavi Restaurant - Kraków

W sercu Bachleda Luxury Hotel znajduje się Gavi Restaurant, gdzie fine dining nabiera artystycznego wymiaru. Szef Kamil Pacułt serwuje sezonowe menu, w tym pâté drobiowe z dżemem z agrestu, krem z oscypka oraz ceviche z karpia. Ucztę wieńczy tort Oskara Pischingera z konfiturą z łąckiego jabłka. Adres: Plac Juliusza Kossaka 6, Kraków.

Restauracja Ramki - Łódź

Restauracja Ramki to świeże spojrzenie na fine dining, łączące międzynarodową kuchnię z lokalnymi inspiracjami. Festiwalowe menu oferuje m.in. quiche z młodym bobem, mus z kurczaka z truflą oraz halibuta w ziołowej skórce. Deser to karmel z pomidora i bita śmietana z bazylią. Adres: Piotrkowska 144, Łódź.

Zakotwiczony - Szczecin

Zakotwiczony to restauracja serwująca kuchnię europejską z ukłonem w stronę ryb i owoców morza. Szef Michał Borkowski oferuje menu z tatarami, carpaccio i antrykotem, a także ceviche z dorady i tatar ze śledzia. Adres: Monte Cassino 1/9, Szczecin.

U Kelnerów - Katowice

U Kelnerów to miejsce, gdzie śląska kuchnia spotyka się z włoską fantazją. Szef Tomasz Saba łączy tradycję z nowoczesnością, oferując m.in. kluski w bisque drobiowym i stek z arbuza. Adres: Wrocławska 54, Katowice.

Odkryj sezon na doświadczenia i rezerwuj mistrzowskie menu na FineDiningWeek.pl. Każda wizyta to 120 minut kulinarnej podróży, gdzie unikalne smaki łączą się z najwyższą jakością obsługi i estetyką.

Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej