Nigdy nie wylewam wody po gotowaniu jajek. Mam dla niej świetne zastosowanie, o którym wielu nie ma pojęcia
Woda po gotowaniu jajek nie musi być odpadkiem. Skorupki uwalniają do niej wartościowe substancje, których żal nie wykorzystać. Dzięki takiej wodzie twój dom będzie piękniejszy, a przy okazji ograniczysz jej zużycie.
Wiele osób wylewa wodę po gotowaniu jajek, nawet nie zastanawiając się nad tym, jak można ją wykorzystać. Nie zachęcam do spożywania takiej wody ze względu na ewentualne zanieczyszczenia, chociaż nie wszyscy się nimi przejmują. Kuba Korczak, z którym rozmawiałam przed Wielkanocą, zdradził, że on na takiej wodzie gotuje makaron i jest zdrów jak ryba.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jajka po turecku z jogurtem i czosnkowym masłem - pyszne śniadanie
Jak wykorzystać wodę po gotowaniu jajek?
Woda po gotowaniu jajek zawiera potas, wapń i magnez, które są potrzebne do wzrostu roślin – skorzystają na niej zarówno zielone rośliny doniczkowe, jak i warzywa oraz zioła w ogrodzie.
Zamiast wylewać taką wodę do zlewu, poczekaj, aż wystygnie i przelej do konewki. To praktycznie darmowa odżywka, a jej ogromną zaletą jest to, że nie musisz do niej nic dodawać. Po ostudzeniu możesz od razu podlewać nią paprotki.
Skorupki też się przydadzą
Wspomniany już wyżej Kuba Korczak skrupulatnie odkłada skorupki po jajkach do lodówki, a gdy tylko uzbiera większą ilość, wkłada je do piekarnika i wypraża, aby pozbyć się ewentualnych resztek organicznych. Skorupki pod wpływem wysokiej temperatury stają się też bardziej kruche i można je zblendować na proszek.
Ekspert od zero waste takie rozdrobnione skorupki jajek nie tylko przeznacza na odżywkę dla roślin, ale także dodaje je do karmy dla swoich psiaków, a nawet do past śniadaniowych, które lubi przygotowywać dla swoich bliskich.