PoradyAbsolutnie nie jedz takich parówek. Tylko zobacz, co mają w składzie

Absolutnie nie jedz takich parówek. Tylko zobacz, co mają w składzie

Absolutnie nie jedz takich parówek. Tylko zobacz, co mają w składzie
17.06.2023 12:18, aktualizacja: 17.06.2023 13:34

Parówki nadal uważa się za artykuł gorszej kategorii, natomiast przyznać trzeba, że na przestrzeni lat składy kiełbasek uległy diametralnej zmianie. Na półkach, obok tych zawierających mięso oddzielane mechanicznie i szkodliwe dodatki, znajdziemy produkty o składzie naprawdę przyzwoitym. Podpowiadamy, jak czytać etykiety parówek, by wybrać produkt dobrej jakości.

Nietrudno wdepnąć na minę i dać się zwieść producentom. Wystarczy, że na froncie opakowania zobaczymy napis, że produkt jest bez "czegoś". Wydaje się wówczas, że skoro pozbawiony jest jakiegoś potencjalnie szkodliwego składnika, zapewne jest dobrej jakości. Nic bardziej mylnego. Takie zwroty nierzadko są umieszczane po to, by odwrócić uwagę konsumenta, od tego, co jest w składzie. A tam może znaleźć się mnóstwo niepotrzebnych i negatywnie wpływających na zdrowie substancji. Sprawdźcie, jak czytać etykiety parówek, by nie dać się nabrać.

Parówki o dobrym składzie. Jak wybrać najlepsze?

Chcąc kupić parówki o dobrym składzie, warto zwróć uwagę na kilka szczegółów na etykiecie produktu. Po pierwsze, unikaj długich składów. Po drugie, wybieraj produkty, w których ilość mięsa wynosi co najmniej 90 proc., a soli na 100 gramów produktu jest mniej niż 2 gramy. Dobrze, by parówki nie zawierały azotynu sodu (E250). To substancja konserwująca, która neutralizuje zagrożenie związane z rozwojem szkodliwych drobnoustrojów w mięsie (w tym laseczek jadu kiełbasianego).

Niestety, według niektórych źródeł związek ten może być przyczyną tworzenia się w organizmie człowieka rakotwórczych nitrozoamin. Trudno jednak trafić na parówki, niezawierające azotynu sodu, ze względu na wyżej wspomniane właściwości związku, skuteczne w niszczeniu toksycznych bakterii jadu kiełbasianego. Ponadto, unikaj parówek, w składzie których widnieją: 

  • MOM, czyli mięso oddzielane mechanicznie,
  • substancje zagęszczające i stabilizujące,
  • skrobia,
  • wzmacniacze smaku,
  • tłuszcze, emulsje tłuszczowe i skórki wieprzowe,
  • cukier i maltodekstryna,
  • białka i hydrolizaty białek,
  • ekstrakty drożdżowe.
Pyszności - Fot. Adobe Stock
Pyszności - Fot. Adobe Stock

Uważaj na te dodatki w parówkach

MOM to zmielona masa z mięsa i tłuszczu, która powstaje poprzez oddzielenie resztek mięsa od kości. Innymi słowy: to najgorszej jakości części wieprzowiny, wołowiny, drobiu zmielone na papkę. Maltodekstryny zaś, podobnie jak cukier, przyczyniają się do rozwoju próchnicy, nadwagi, otyłości czy cukrzycy typu 2. Pochodzą ze skrobi i wykorzystuje się je jako substancje stabilizujące teksturę, zamienniki tłuszczu lub wypełniacze tłuszczu.

Białka (sojowe, wieprzowe, mleka) i hydrolizaty białek stosuje się w celu nadania produktom odpowiedniej konsystencji. Co prawda, nie są szkodliwe dla naszego zdrowia, jednakże uważa się, że obniżają jakość produktu. Ekstrakty drożdżowe zaś to wzmacniacze smaku, stosowane w miejsce glutaminianu sodu. Ekstrakt drożdżowy jest lepszą alternatywną, natomiast jeszcze lepiej jest, kiedy produkt nie zawiera żadnego z wymienionych dodatków.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także