Poszła na pokaz Thermomixa i zakochała się w sprzęcie. Słowa męża ją wkurzyły
08.02.2023 10:17, aktual.: 08.02.2023 13:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Młoda kobieta poszła na pokaz Thermomixa. Jej mąż nie wytrzymał i stanowczo zabronił jej kupować sprzętu. Popularne urządzenie stało się kością niezgody.
Thermomix to sprzęt, który opanował w ostatnich latach polskie domy. Możemy się założyć, że każdy zna osobę, która go posiada lub nad kupnem jeszcze się zastanawia. Zdecydowanie jest o czym myśleć, bo Thermomix do tanich sprzętów zdecydowanie nie należy. Thermomix® TM6 kosztuje 5 995 zł. Do tego doliczyć trzeba koszt abonamentu na platformę z przepisami oraz opcjonalnie dodatkowe akcesoria.
Pokaz Thermomixa spowodował awanturę
Aby zachęcić kolejne osoby do kupna, przedstawiciele Thermomixa organizują specjalne pokazy. Gotują na nich swoje popisowe potrawy, które mają pokazać wszechstronność i praktyczność tego urządzenia. Na jeden z takich pokazów udała się p. Monika.
Moja znajoma robiła u siebie pokaz Thermomixa. Zaprosiła mnie i jeszcze dwie koleżanki. Spędziłyśmy miło czas, ale przede wszystkim ZAKOCHAŁAM się w tym sprzęcie. W kilka chwil moja przyjaciółka wyczarowała zdrową sałatkę, robot szybko wyrobił ciasto na bułki i zblendował zupę na aksamitny krem. Na koniec zrobiłyśmy koktajl z bananów i mrożonych truskawek. Bomba! Czegoś takiego potrzebowałam w swojej kuchni
- relacjonuje nam nasza czytelniczka
Mąż pani Moniki nie podziela jej entuzjazmu. Kupno drogiego sprzętu szybko stało się kością niezgody w młodym małżeństwie.
Mówię mu o zaletach, jak mi to ułatwi życie i jakie to jest super. Jedyne, co go zainteresowało, to cena. Jak usłyszał, ile kosztuje - od razu powiedział, że po jego trupie. A przecież można wziąć na raty, często są promocje, że te raty to tylko 0%.
"Przerost formy nad treścią"
Mąż zwrócił kobiecie uwagę, że Thermomix jest droższy niż jakikolwiek inny sprzęt w domu, a cena jest mocno przesadzona.
Powiedział tylko: "ja myślałem, że tam się świniaka wrzuca i wychodzą hamburgery za taką cenę"
- opowiada rozżalona kobieta
Para pokłóciła się mocno o zakup kuchennego gadżetu. Mimo przedstawienia listy zalet, mąż wciąż nie zgadzał się na zakup. Swoją decyzję motywował nie tylko ceną, ale również faktem, że żona to "gadżeciara" i zaraz zapomni o nowym nabytku.
Kto by pomyślał, że tak drogi "garnek" z funkcją siekania może wywołać tyle poruszenia?
Garnek oleju i łyżka - z ich pomocą stworzysz zjawiskową przekąskę!