Pokazał żelki pod mikroskopem. Zobaczysz i już nigdy ich nie zjesz

Żelki to słodycze uwielbiane przez dzieci i dorosłych. Mają formę cukierków z galaretki, więc są bardzo miękkie. W sklepach dostępne są wielu smakach i kształtach, dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie. Zdaniem ekspertów nie mają żadnych wartości odżywczych, jednak znajdują się w nich ogromne ilości cukru. Okazuje się jednak, że nie tylko. Jeden z tiktokerów postanowił zbadać je pod mikroskopem. To, co w nich znalazł, może zszokować.

Żelki pod mikroskopem. Fot. Pixabay, TikTok/
i_view_hdŻelki pod mikroskopem. Fot. Pixabay, TikTok/ i_view_hd

Żelki to prawdziwy przysmak. Z pewnością każdy z nas ma swoje ulubione. Ze względu na dużą zawartość cukru nie powinniśmy spożywać ich zbyt często. Okazuje się jednak, że ich jedzenie może przynieść też pozytywne skutki. Dobrej jakości żelatyna może wspomagać nasz organizm. Żelki jako inna forma kolagenu mogą zwiększyć elastyczność naszego ciała, ale też wzmocnić stawy, kości oraz ścięgna. Bardzo często jedzą je na przykład kolarze. Co ciekawe, żelatyna zawarta w żelkach pozytywnie wpływa też na łagodzenie problemów trawiennych.

Pokazał żelki pod mikroskopem. Aż włos jeży się na głowie

Jeden z tiktokerów postanowił sprawdzić żelki pod mikroskopem. To, co ukazało się jego oczom, określił jako "straszne". Na nagraniu widzimy, jak wiele zanieczyszczeń znajduje się w żelkach.

"Bez mikroskopu tego nie widać. Dlatego tak ważne jest, aby badać wszystko pod mikroskopem" - napisał mężczyzna.

Niektórzy internauci wskazywali, że to bakterie, które mogły dostać się na żelki po wyjęciu z opakowania. Mężczyzna jednak szybko wyprowadził ich z błędu.

"Ale bakterii na mikroskopie nie widać, chyba że na jakimś elektronowym" - rozwiał ich wątpliwości.

Fala komentarzy po nagraniu z żelkami. "Wymacał w rękach i teraz aferę kręci"

Pod nagraniem rozpętała się prawdziwa burza. Pojawiło się wiele komentarzy.

"Wymacał w rękach i teraz aferę kręci" - napisał jeden z internautów.
"Nie dziw się, że taki syf jest na nich, jeśli je wcześniej dotykałeś" - wskazał kolejny.
"Myślę, że jak tak będziesz wszystko oglądał, to nawet wody się nie napijesz" - wtórował inny komentujący.

Na większości osób nie zrobiło to jednak wrażenia. Tylko nieliczne jednostki deklarowały, że już nigdy nie tkną żelków. A ty?

Żelki. Fot. Pixabay
Żelki. Fot. Pixabay
Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej