Sięgaj do "bieda boksów" regularnie. To nie powód do wstydu, a patent na zakupy

Jak robić tańsze zakupy i przy okazji zapobiec marnowaniu jedzenia? Specjalne miejsca na produkty, które zamiast trafić do kosza, mogą zostać jeszcze kupione (w niższej cenie), to domena nie tylko wielkich miast i ekosklepików. Obecnie spotkamy je też w dużych sieciach spożywczych w całej Polsce.

"Bieda boksy" w praktyce w Poznaniu i w Rzeszowie"Bieda boksy" w praktyce w Poznaniu i w Rzeszowie
Źródło zdjęć: © Pyszności
Magdalena Pomorska

"Bieda boksy" to specjalne miejsca w sklepach - najczęściej lodówki, półki albo kosze - w których znajdują się produkty z krótkim terminem przydatności do spożycia. Można tam znaleźć wszystko: od nabiału, przez mięso i wędliny, po warzywa, owoce czy gotowe dania. Choć nazwa brzmi nieco pejoratywnie, mechanizm działania jest bardzo prosty – klient kupuje pełnowartościowy produkt w znacznie obniżonej cenie, a sklep zmniejsza ryzyko strat.

Niemarnowanie żywności w codziennych wyborach

To rozwiązanie, które jeszcze kilkanaście lat temu było w Polsce rzadkością, dziś staje się bardziej powszechne. Coraz więcej sieci detalicznych, ale też właściciele mniejszych sklepów spożywczych, wydzielają specjalne strefy, często oznaczone wyraźnym kolorem albo etykietą, dzięki czemu klienci łatwo mogą je znaleźć.

- Bardzo dobrze, że "bieda boksy" się rozrastają. Gdy 15 lat temu byłam w Wielkiej Brytanii, mieszkałam przez pewien czas w Londynie, moje zakupy spożywcze bazowały właśnie na takich tańszych i dostępnych cenowo produktach. Zazdrościłam i zastanawiałam się, dlaczego nie ma tego w Polsce, ale po kilkunastu latach stało się to w końcu oczywistością - opowiada specjalistka zero waste.

Sylwia Majcher dodaje, że to jedzenie nie jest popsute ani kiepskiej jakości, chociaż zawsze warto sprawdzić skład, bo - jak wiadomo - śmieciowe propozycje mogą znaleźć się nawet na najlepiej wyeksponowanej honorowej półce, a nie tylko w koszyku z napisem "przecena". Skrzynki z pomarszczoną lekko papryką czy paczkowanymi serami żółtymi z krótką datą ważności to możliwość zapobiegania wyrzuceniu czegoś, co, przez określone reguły prawa handlowego, nie zostało sprzedane w odpowiednim czasie.

Lidl i część lodówki z produktami po obniżce
Lidl i część lodówki z produktami po obniżce © Pyszności

"Bieda boksy" to nie wstyd

W dobie rosnących cen żywności to właśnie takie rozwiązania, jak skrzynki czy półki w stylu "bieda boksów", stają się sposobem na rozsądne planowanie domowego budżetu. Dla wielu klientów to codzienna praktyka - najpierw sprawdzają promocje i miejsca z przecenionymi produktami, a dopiero później decydują się na resztę zakupów. Nie chodzi tylko o łapanie okazji: część osób poluje na konkretne, ulubione produkty, które trafiają tam w obniżonej cenie. W ten sposób oszczędzanie nie oznacza rezygnacji z jakości.

To także forma sprytu konsumenckiego - kupienie jogurtu, który i tak zostanie zjedzony jeszcze tego samego dnia, albo warzyw idealnych na zupę, pozwala zapłacić mniej i jednocześnie nie wyrzucać pieniędzy do kosza.

- Naszą rolą jest to, żeby zmieniać perspektywę i traktować ratowanie produktów przed zmarnowaniem jako powód do dumy, a nie do wstydu. Znam określenie "bieda boksy", robiłam ankietę na swoim profilu na Instagramie, jak nazwać takie rozwiązanie. I większość określeń propozycji odnosiła się do ubóstwa. I niech one takie będą, bo najważniejsze, żeby korzystać z takich półek, żeby to oswajać jako coś normalnego - wyjaśnia Sylwia Majcher.

Co można kupić tanio i smacznie?

W "bieda boksach" można znaleźć naprawdę różnorodny asortyment. To nie tylko podstawowe produkty spożywcze, ale też słodycze znanych marek czy przecenione ulubione jogurty. Trafiają się porcje mięsa - świetne, jeśli akurat w najbliższych dniach planujemy obiad z konkretnym składnikiem. Nie brakuje także warzyw i owoców, które często są pełnowartościowe, choć ich data przydatności zbliża się do końca.

Jedyny minus polega na tym, że są one zazwyczaj pakowane w foliowe reklamówki - takie opakowanie przyspiesza psucie się świeżych produktów. Dlatego w ich przypadku szybkie "uratowanie" i wykorzystanie w kuchni jest szczególnie ważne.

- Sama korzystam z takich "bieda boksów" z przyjemnością i premedytacją. Mam na przykład jeden ze sklepów z ekologiczną żywnością, do którego chodzę sprawdzać, co tam mają, jakie fajne produkty są w obniżonych cenach. Bo po pierwsze, to często rzeczy, których nie znam i chcę je sprawdzić, a po drugie mam ulubione produkty, które kosztują bardzo dużo, jak na przykład jogurty w szklanych słoikach, i kupuję je przecenione o połowę i wtedy jest to cena dla mnie bardziej dostępna. Jogurt jest dwa dni przed końcem terminu ważności, ale nadal uważam, że to produkt pełnowartościowy. W innym sklepie "poluję" na francuskie sery również w przystępnych kwotach - opowiada ekspertka.
  • 1

    "Bieda boks" w sklepie Kaufland w R...

    "Bieda boks" w sklepie Kaufland w Rzeszowie

    "Bieda boks" w sklepie Kaufland w Rzeszowie

  • 2

    Paczkowane mięso w promocji - skle...

    Paczkowane mięso w promocji - sklep Lidl w Rzeszowie

    Paczkowane mięso w promocji - sklep Lidl w Rzeszowie

  • 3

    Boks z przecionymi produktami w byd...

    Boks z przecionymi produktami w bydgoskiej Żabce

    Boks z przecionymi produktami w bydgoskiej Żabce

  • 4

    Sklep Spar w Poznaniu i oferta warz...

    Sklep Spar w Poznaniu i oferta warzyw w obniżonej cenie

    Sklep Spar w Poznaniu i oferta warzyw w obniżonej cenie

Skala problemu marnowania żywności w Polsce i UE

Dlaczego to takie ważne, żeby oprócz utartej ścieżki między regałami, zerkać też na te wydzielone miejsca z obniżkami, bo termin ważności "goni"? Według raportów Banków Żywności z ostatnich lat w Polsce co roku marnuje się około 4,8 mln ton żywności, z czego największy udział - prawie 60 proc. - przypada na gospodarstwa domowe. W praktyce oznacza to, że to nie tylko sklepy czy restauracje odpowiadają za problem, ale przede wszystkim my sami.

Najczęściej wyrzucamy pieczywo, owoce, warzywa i wędliny. Z kolei w całej Unii Europejskiej marnuje się ok. 59 mln ton żywności rocznie, czyli średnio 72 kg na osobę. To nie tylko ogromne straty ekonomiczne, ale też obciążenie dla środowiska - zmarnowana żywność to zmarnowana woda, energia i zasoby wykorzystane do jej produkcji. Dlatego każde rozwiązanie, które pozwala zmniejszyć tę skalę, ma realne znaczenie. "Bieda boksy" to jeden z prostych i skutecznych sposobów, by temu przeciwdziałać.

Wybrane dla Ciebie

Szybka pizza na kolację. Jej zrobienie zajmuje mi dosłownie 5 minut
Szybka pizza na kolację. Jej zrobienie zajmuje mi dosłownie 5 minut
Słodka, a pełna zdrowia przekąska. Orzechy otaczam gęstą masą i trudno się im oprzeć
Słodka, a pełna zdrowia przekąska. Orzechy otaczam gęstą masą i trudno się im oprzeć
Zbieram w lesie i robię zupę. Wyglądają jak pieczarki, ale o niebo lepsze
Zbieram w lesie i robię zupę. Wyglądają jak pieczarki, ale o niebo lepsze
Babcia dodawała do mleka. Połowa kuzynostwa na samą myśl traciła apetyt
Babcia dodawała do mleka. Połowa kuzynostwa na samą myśl traciła apetyt
Polewam nim ciasta z owocami sezonowymi. Sto razy lepszy od lodów waniliowych
Polewam nim ciasta z owocami sezonowymi. Sto razy lepszy od lodów waniliowych
W moim domu nie chcę ostatnio słyszeć o innym cieście. Ten deser bije inne na głowę
W moim domu nie chcę ostatnio słyszeć o innym cieście. Ten deser bije inne na głowę
Na Węgrzech jadłam najlepsze naleśniki. Podpatrzyłam przepis i smażę co tydzień
Na Węgrzech jadłam najlepsze naleśniki. Podpatrzyłam przepis i smażę co tydzień
Kiedy skosztowałem jej w Bułgarii, wiedziałem, że muszę poznać przepis. Teraz sam robię co jakiś czas
Kiedy skosztowałem jej w Bułgarii, wiedziałem, że muszę poznać przepis. Teraz sam robię co jakiś czas
Domowych winogron nie przerabiam na wino. To ciasto jest hitem jesieni
Domowych winogron nie przerabiam na wino. To ciasto jest hitem jesieni
Dziś Polacy o nim zapomnieli, a lepsze niż kurczak. Nietłuste i pełne żelaza
Dziś Polacy o nim zapomnieli, a lepsze niż kurczak. Nietłuste i pełne żelaza
Różne ceny na jednym stoisku. Tyle zapłacisz za borowiki w Warszawie
Różne ceny na jednym stoisku. Tyle zapłacisz za borowiki w Warszawie
Do mleka dodaję nietypowy owoc. Na drugie śniadanie jak znalazł
Do mleka dodaję nietypowy owoc. Na drugie śniadanie jak znalazł