Ta przyprawa to strata pieniędzy. Mąka i trochę cukru

Dzięki niej świąteczny piernik jest pełen niezwykłych smaków i aromatów. Jednak zanim kupimy gotową przyprawę, warto przeczytać jej skład, gdyż może kryć się w nim sporo niepotrzebnych składników. A może warto wykonać taką mieszankę samodzielnie?

PiernikPiernik
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Chyba niewiele świątecznych wypieków ma tak długą tradycję, co piernik, którym Polacy objadają się od czasów średniowiecza, gdy uczestnicy wypraw krzyżowych zaczęli przywozić z odległych krajów przyprawy korzenne: goździki, cynamon czy imbir. Choć były drogim rarytasem, chętnie dodawano je do niemal każdej potrawy, w tym także ciasta chlebowego – stąd w zapiskach z XIV wieku pojawia się określenie "pieprzny chleb toruński". Słowo piernik pochodzi zresztą od staropolskiego przymiotnika pierny, czyli pieprzny.

Stolicą korzennych wypieków stał się Toruń. Dlaczego? W średniowieczu okolica słynęła z doskonałej mąki i miodu, a nadwiślańskie miasto utrzymywało ożywione stosunki handlowe ze światem, co przekładało się na większą dostępnością egzotycznych przypraw. Wykorzystali to wybitni specjaliści z tutejszego cechu piekarskiego, oferując produkt o europejskiej sławie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie masz pomysłu na świąteczne ciasteczka? Wykorzystaj nasz przepis na laski św. Mikołaja

Pierniki wykorzystywano na wiele sposobów. Najczęściej oczywiście były zjadane jako przekąska lub deser po głównym posiłku. Ciasto piernikowe, między innymi dzięki wysokiej zawartości przypraw korzennych, nie psuje się łatwo i długo można je przechowywać. Dlatego przysmak zabierano też na wyprawy, pierniki służyły jako chleb dla pielgrzymów czy suchar dla żołnierzy.

Na niepowtarzalny smak i zapach świątecznego piernika wpływa m.in. mieszanka odpowiednich przypraw. Bez trudu kupimy ją w sklepie, jednak wcześniej warto poznać skład produktu. Dlaczego?

Ach, ten cukier…

Teoretycznie w składzie mieszanki piernikowej powinny znaleźć tylko przyprawy, m.in.: cynamon, goździki, kolendra, ziele angielskie, gałka muszkatołowa, anyż, pieprz, imbir czy kardamon.

Jednak w wielu przypadkach listę składników otwiera… cukier, który niekiedy stanowi nawet 60-70 proc. zawartości. To duży problem, gdyż sacharozy i tak spożywamy zdecydowanie za dużo, co zakłóca gospodarkę hormonalną organizmu, sprzyja jego zakwaszeniu, rozwojowi próchnicy zębów i paradontozy czy namnażaniu grzybów i drożdżaków. Nadmiar cukru w diecie jest czynnikiem powodującym niewydolność układu odpornościowego i układu krążenia, przyspieszającym procesy starzenia, zaś u dzieci przyczyniającym się do agresji oraz ADHD.

Wypełniaczem gotowej przyprawy do piernika bywa też mąka pszenna. Ten produkt nie jest wprawdzie tak groźny dla zdrowia jak cukier, ale to składnik całkowicie zbędny. Warto pamiętać, że mąka skrywa wyjątkowo dużą porcję glutenu, o czym powinny pamiętać osoby zmagające się z nietolerancją tej mieszanki białek zbożowych, która powoduje stan zapalny jelita cienkiego, uniemożliwiający prawidłowe wchłanianie składników odżywczych z pokarmów.

Mąka jest także dość kaloryczna – 100 gramów produktu dostarcza około 340 kcal. Zawiera też sporo węglowodanów prostych, dlatego nie zaleca się jej spożywania osobom chorującym ma cukrzycę czy zmagającym się z insulinoopornością.

Co jeszcze znajdziemy w mieszance piernikowej? Na przykład kakao. Po co tam trafia? Nie wiadomo…

Jak zrobić przyprawę piernikową

Jeśli nie mamy zaufania do produktów sklepowych, mieszankę piernikową bez większego trudu przygotujemy w domu.

Ważne są proporcje przypraw. Mogą być na przykład takie: mielony cynamon (4 łyżeczki), mielony imbir (3 łyżeczki), mielone goździki (3 łyżeczki), wyłuskane nasiona kardamonu (1,5 łyżeczki), starta gałka muszkatołowa (3 łyżeczki), mielone ziele angielskie (łyżeczka), świeżo zmielony czarny pieprz (łyżeczka), wyłuskane ziarenka anyżu (1-2 gwiazdki).

Wszystkie składniki muszą być dokładnie zmielone, w moździerzu lub blenderze. Następnie je mieszamy, po czym przekładamy do szczelnego słoika, który przechowujemy w ciemnym miejscu. Pamiętajmy, że domowa przyprawa jest znacznie intensywniejsza w smaku od sklepowej, dlatego używajmy jej z umiarem – optymalnie 3-4 łyżeczki mieszanki na kilogram mąki.

Wybrane dla Ciebie
To najlepsza sałatka andrzejkowa. Tylko nie pomijaj chrupiącego dodatku
To najlepsza sałatka andrzejkowa. Tylko nie pomijaj chrupiącego dodatku
Nie dodawaj od razu tych dwóch składników. Sałatka jarzynowa szybciej się popsuje
Nie dodawaj od razu tych dwóch składników. Sałatka jarzynowa szybciej się popsuje
Nie dodawaj tej przyprawy w proszku. Wiele osób popełnia błąd i potem grzaniec robi się mętny
Nie dodawaj tej przyprawy w proszku. Wiele osób popełnia błąd i potem grzaniec robi się mętny
Co roku na andrzejki robię panierowane kulki serowe. Goście wolą je bardziej niż lanie wosku
Co roku na andrzejki robię panierowane kulki serowe. Goście wolą je bardziej niż lanie wosku
Na andrzejki robię włoskie kulki z mięsem. Więcej sycących przekąsek nie trzeba
Na andrzejki robię włoskie kulki z mięsem. Więcej sycących przekąsek nie trzeba
Gdy portfel świeci pustkami, gotuję jajka i serwuje je w sosie koperkowym. To tanie, ale smaczne danie
Gdy portfel świeci pustkami, gotuję jajka i serwuje je w sosie koperkowym. To tanie, ale smaczne danie
Skórki z pomarańczy odkładam na zapas. Robię z nich pyszny dodatek w lekkim syropie
Skórki z pomarańczy odkładam na zapas. Robię z nich pyszny dodatek w lekkim syropie
W chłodne dni często robię te sycącą zupę. Rozgrzewa i nie potrzeba przy niej dwóch dań
W chłodne dni często robię te sycącą zupę. Rozgrzewa i nie potrzeba przy niej dwóch dań
Polędwiczki z włoskimi dodatkami. Świetne do ryżu i makaronu
Polędwiczki z włoskimi dodatkami. Świetne do ryżu i makaronu
Ten deser robię na pierwszą niedzielę adwentu. Nie muszę odpalać piekarnika
Ten deser robię na pierwszą niedzielę adwentu. Nie muszę odpalać piekarnika
W mroźne wieczory smakuje idealnie. Ta zupa to mój pewniak w okresie jesienno-zimowym
W mroźne wieczory smakuje idealnie. Ta zupa to mój pewniak w okresie jesienno-zimowym
Jadłam ją na wigilii u cioci ze Śląska. Barszcz i grzybowa nie mają szans przy tej kremowej zupie
Jadłam ją na wigilii u cioci ze Śląska. Barszcz i grzybowa nie mają szans przy tej kremowej zupie
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟