W PRL-u był świątecznym przysmakiem, a dziś zapomniany. Dostarcza energii i wspiera mięśnie
Większość osób traktuje go jak typową świąteczną słodycz, po którą sięga się okazjonalnie i bez większych refleksji. Tymczasem ten klasyczny wyrób, jeśli jest dobrze zrobiony, może mieć w diecie znacznie więcej sensu, niż się powszechnie uważa.
Marcepan funkcjonuje w świadomości większości osób jako deser intensywnie słodki, kaloryczny i raczej "na specjalną okazję". Tymczasem jego podstawą są migdały, czyli surowiec o realnej wartości odżywczej. To, czy marcepan będzie wyłącznie cukrową bombą, czy też sensownym dodatkiem energetycznym, zależy wyłącznie od składu i porcji.
Ekspresowe paluchy z ciasta francuskiego w dwóch kolorach. Palce lizać
Skąd wziął się marcepan i dlaczego był tak ceniony
Początki marcepanu sięgają czasów, gdy słodycze nie były codziennością. Migdały i cukier należały do produktów drogich i trudno dostępnych, dlatego masa migdałowa trafiała głównie na stoły możnych oraz do aptek. Przez długi czas traktowano ją jako środek wzmacniający, pomocny przy osłabieniu i spadkach energii.
W Europie marcepan szybko zyskał status wyrobu luksusowego. W Polsce był znany już kilka wieków temu, ale długo pozostawał rarytasem. Dopiero rozwój handlu sprawił, że stał się szerzej dostępny. Do dziś jego wizerunek łączy się z tradycją, rzemiosłem i wysoką jakością surowca, o ile nie został sprowadzony do taniej imitacji.
Co naprawdę decyduje o wartości marcepanu
Kluczowa jest zawartość migdałów. Im ich więcej, tym mniej marcepan przypomina zwykłą słodycz. Migdały dostarczają tłuszczów jednonienasyconych, białka roślinnego, witaminy E oraz minerałów takich jak magnez, miedź i mangan. To one odpowiadają za wsparcie mięśni, układu nerwowego i procesów regeneracyjnych.
Marcepan o wysokiej zawartości migdałów syci wyraźnie lepiej niż słodycze. Tłuszcz i błonnik spowalniają wchłanianie węglowodanów, dzięki czemu energia uwalnia się bardziej stabilnie, a apetyt łatwiej utrzymać pod kontrolą.
Dlaczego warto jeść marcepan?
Choć marcepan nie zastąpi pełnowartościowego posiłku, może być praktycznym dodatkiem energetycznym. Sprawdza się w okresach zwiększonego wysiłku fizycznego, intensywnej pracy umysłowej lub wtedy, gdy zapotrzebowanie kaloryczne rośnie. Zawarty w migdałach magnez wspiera prawidłowe napięcie mięśni, a tłuszcze pomagają dostarczyć energii bez gwałtownych skoków i spadków.
Migdałowa baza marcepanu wyróżnia go na tle wielu deserów. Tłuszcze jednonienasycone mają korzystniejszy profil niż tłuszcze obecne w większości słodyczy przemysłowych. Witamina E pełni rolę antyoksydacyjną, co ma znaczenie dla ochrony komórek, w tym także komórek nerwowych.
Marcepan dla kobiet
Dla kobiet marcepan może być elementem diety, pod warunkiem że nie staje się codziennym nawykiem. Porcja rzędu 20–30 g dobrej jakości marcepanu zjada się wolniej, syci lepiej i daje większą satysfakcję niż typowe słodycze. Najlepiej sprawdza się po posiłku, gdy nie jest jedzony na pusty żołądek. Wtedy wpływ na poziom glukozy jest łagodniejszy, a ryzyko sięgnięcia po kolejną porcję mniejsze.
Kiedy lepiej uważać?
Marcepan przestaje być zdrowy, gdy migdały stanowią jedynie symboliczny dodatek. Produkty o niskiej zawartości orzechów, za to wysokiej ilości cukru i aromatów, nie różnią się praktycznie niczym od zwykłych słodyczy. Ostrożność powinny zachować osoby z cukrzycą, insulinoopornością, alergią na migdały oraz osoby na ścisłej diecie redukcyjnej.
Ile marcepanu można zjeść?
Najczęściej wystarcza niewielka porcja. Około 20-30 g kilka razy w tygodniu pozwala korzystać z zalet migdałów bez nadmiaru kalorii. W dni o większym wydatku energetycznym ilość może być nieco większa, pod warunkiem że marcepan ma naprawdę dobry skład.