Z dwóch składników przygotowuję zielone kopytka. Są pyszne i wyglądają genialnie
Do tego dania nie potrzeba wielu składników, a efekt zachwytu osób, którym go zaserwujesz, masz jak w banku. O tym, że zielone kopytka robią wrażenie nawet na największych stoikach, przekonałem się już osobiście. Dzisiaj mogę ci polecić ten przepis z czystym sumieniem!
Kopytka to obiad, który zawsze kojarzył mi się z dzieciństwem. Serwowane w rodzinnym domu kluseczki z ziemniaków łączyły pokolenia, smakując zarówno dorosłym, jak i tym najmłodszym. Dekady później nadal uwielbiam je jeść i przygotowywać. Od niedawna zacząłem się też interesować pewną alternatywą dla tego kultowego dania. Zielone kopytka stały się ciekawym zastępstwem dla zwykłych ziemniaczanych klusek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kostka czekoladowo-borówkowa. Przepis na pyszne ciasto
Jak przygotowuje się zielone kopytka? Z mojego śledztwa wynika, że najczęściej używa się do tego szpinaku. To oczywiście optymalne rozwiązanie, a przepis bardzo niewiele różni się od tradycyjnej receptury. Mamy tam więc ziemniaki, mąkę, jajka i oczywiście szpinak. Ale istnieje też inne rozwiązanie, szybsze, prostsze, tańsze i totalnie bezproblemowe. Zielone kopytka można bowiem stworzyć z zaledwie dwóch składników: mąki i brokułów.
Przygotowane w ten sposób kopytka przypominają trochę włoskie gnocchi i wystarczy dodać do nich trochę parmezanu i przypraw, by powstał wspaniały, szybki posiłek, który spodoba się całej rodzinie. Moim domownikom zielone kopytka posmakowały bardzo. Pół godziny i gotowe — zachęcam do wypróbowania!
Zielone kopytka z brokuła
Składniki:
- 1 brokuł,
- ok. 100 g mąki,
- kawałek parmezanu,
- masło,
- tymianek, rozmaryn.
Sposób przygotowania:
- Brokuła dzielę na różyczki i obgotowuję w osolonym wrzątku. Wystarczy około 5 minut. Warto zrobić to pod przykryciem, a na koniec wrzucić warzywo do zimnej wody. Dzięki temu zabiegowi brokuł zachowa pełnię koloru.
- Następnie odcedzam różyczki i blenduję je. Stopniowo dodaję mąkę, zagniatam ciasto. Formuję wałek i kroję go na kopytka. Gotuję je przez minutę (od momentu wypłynięcia na powierzchnię).
- Gotowe zielone kopytka podsmażam na maśle. Dodaję trochę startego parmezanu, posypuję suszonymi ziołami i gotowe!