Zrzucił 20 kilogramów. Trzymał się 4 prostych zasad

Droga Toma Morleya po szczuplejszą sylwetkę nie była usłana różami. Młody mężczyzna musiał mierzyć się z efektem jojo, a kontuzja, jakiej się nabawił, zatrzymała go na długi czas w domu na kanapie. Mimo licznych perturbacji mężczyźnie udało się osiągnąć wymarzoną sylwetkę. Teraz dzieli się swoim doświadczeniem z innymi, publikując filmiki na kanale YouTube. W jednym z nich wskazuje na cztery zasady, które nauczyły go samodyscypliny i kontroli.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pierwsza zasada brzmi: pamiętaj, by pić dużo wody. Banał? Okazuje się, ze wiele osób bagatelizuje sprawę, a to jeden z najskuteczniejszych sposobów na pozbycie się zbędnych kilogramów. Co więcej, można go wdrożyć w każdej chwili.

"To nie ma wpływu na ilość spożywanego pokarmu, a pomoże ci schudnąć poprzez stymulację metabolizmu (...)" - tłumaczy Morley w wideo na YouTube. "W jednym eksperymencie piłem prawie cztery litry wody dziennie przez cały tydzień i schudłem 5 kilogramów. Przez te siedem dni nie zmieniłem niczego w swojej diecie i ćwiczeniach" - dodaje.

Drugą zasadą jest odpowiedzialność, czyli zrozumienie, że musimy znać konsekwencje podejmowanych decyzji. Również podczas odchudzania stoimy przed wieloma wyborami: pójść na siłownie czy nie? Skusić się na słodką przekąskę czy odpuścić? Według młodego mężczyzny trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że częste odstępstwa odsuwają od celu.

Tom Morley wskazuje, że kolejną zasadą, która pomogła mu schudnąć, jest trzymanie się deficytu kalorycznego i nagradzanie się za ćwiczenia. Jak tłumaczy, stara się nie przekraczać zalecanej podaży kalorii. Natomiast jeśli ma ochotę zjeść coś ekstra, najpierw wykonuje ćwiczenia, by spalić taką liczbę kalorii, jaką planuje przyjąć.

"Oprócz spalania kalorii cardio ma wiele korzyści zdrowotnych. Nagradzaj się za ćwiczenia cardio, a przekonasz się, że robisz je częściej i czerpiesz korzyści. Cardio nie jest twoim wrogiem" - podsumowuje Morley. "A im więcej ćwiczeń wykonujesz, tym więcej możesz zjeść" - dodaje.

Czwarta zasada to według Morleya najskuteczniejszy sposób na pozbycie się dodatkowych kilogramów. Chodzi o to, by nie poddawać się jedzeniu, nie tracić nad nim kontroli. Mężczyzna przyznaje, że dla niego odchudzanie zawsze było bardziej walką mentalną niż fizyczną. Teraz stara się chłodno podchodzić do kwestii odżywiania. Co to znaczy?

Jeśli ma ochotę na słodką drożdżówkę, zastanawia się, dlaczego jego mózg wytworzył takie pragnienie. Najczęściej potrzeba ta pojawia się nie wtedy, kiedy rzeczywiście jesteśmy głodni, a kiedy organizm domaga się dopaminy. Morley dodaje, że w takich sytuacjach trzeba stoczyć ze sobą wewnętrzną walkę. Kluczem jest kontrolowane własnych pragnień.

Wszystkie poglądy wyrażone w artykule są poglądami autora.