Właśnie rozpoczyna się sezon na szparagi. Gdy zobaczysz cenę, złapiesz się za głowę
14.04.2023 18:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przez ostatnie lata szparagi mocno zyskały na popularności. Miało to związek z dwiema sprawami: po pierwsze swoistym trendem, który nadszedł z zachodu, a po drugie ze wzrostem świadomości żywieniowej Polaków, bo to warzywo uchodzi za niezwykle zdrowe. W tym roku może się jednak okazać, że wielu z nas nie będzie na nie stać. Cena szparagów w 2023 roku przyprawia o zawrót głowy.
Sezon na szparagi jest niezwykle krótki i trwa jedynie kilka tygodni na przełomie maja i czerwca. Na ten czas czekają wszyscy fani tego zdrowego warzywa, bo chociaż szparagi w formie konserwowej możemy kupować przez cały rok, to zarówno ich smak, jak i wartości odżywcze są nieporównywalnie gorsze. Tym, którzy nie mogą się doczekać polskich szparagów, pozostaje jeszcze zaopatrzyć się w pędy zza granicy. Te już zdążyły pojawić się w niektórych supermarketach. Zarówno ceny zagranicznych, jak i krajowych szparagów są... ciekawe.
Cena szparagów
Tematem cen pierwszych nowalijek w sklepach zainteresował się "Fakt". Dziennik nie ma dobrych wiadomości dla fanów szparagów. Według ustaleń gazety, cena hurtowa szparagów wzrosła z 38 do 46 złotych. Nie jest to jednak wykładnik do rzeczywistej ceny, jaką przyjdzie nam zapłacić w lokalnych warzywniakach i supermarketach. Te bowiem będą o wiele wyższe. "Fakt" podkreśla jednak, że jest to oferta przedsezonowa, a na przełomie maja i czerwca powinna zmaleć. Nie ma jednak wielkich szans na to, że utrzyma się na poziomie sprzed roku.
Żeby nie czekać, aż na rynku pojawią się polskie szparagi, już dziś można wybrać się do sklepu i kupić pędy zza granicy. Ich ceny wołają jednak o pomstę do nieba. Hiszpańskie szparagi eko, dostępne w Auchan, kosztują... 98,36 zł za kilogram. W Netto można dostać za to pędy meksykańskie w cenie około 60 złotych/kg.
Czemu cena szparagów jest taka wysoka?
Największym problemem, jaki dotknął europejskich producentów szparagów, były braki kadrowe wśród pracowników sezonowych. Jak tłumaczy portal dziendobry.tvn.pl, szeregi zatrudnionych przy zbieraniu szparagów zostały przetrzebione ze względu na wojnę na Ukrainie, bowiem to właśnie Ukraińcy stanowili dużą część pracowników sezonowych.
Producentom szparagów nie sprzyja również tegoroczna pogoda. Cytowany przez "Dzień dobry TVN" José Antonio, prezes spółdzielni z Grenady, tłumaczy że niższe temperatury i susza spowodowały spadek zbiorów szparagów nawet o 30 proc. W połączeniu z inflacją daje to naprawdę koszmarny efekt, którego naocznymi świadkami są konsumenci.
Zobacz też ten filmik z naszego kanału na YouTube z przepisem na roladę gołąbkową z piekarnika.