Czy jedzenie odgrzewanych ziemniaków jest bezpieczne? Wielu nie ma świadomości
Ziemniaki to jeden z najczęściej pojawiających się produktów na naszych talerzach. Wiele osób zastanawia się jednak, czy można je jeść także po podgrzaniu, np. następnego dnia. Niektórzy mówią, że "odgrzewane ziemniaki są trujące". Brzmi groźnie? Spokojnie – przyjrzyjmy się temu z bliska.
Najczęstszy powód niepokoju związany z ziemniakami to solanina, naturalny związek chemiczny obecny w zielonych częściach tego warzywa. Ale nie ma się czego bać w tym przypadku, ponieważ solanina nie powstaje w momencie odgrzewania kartofelków. Jeśli ziemniaki są zdrowe, niezielone i prawidłowo ugotowane, to ponowne odgrzanie ich nie sprawia, że stają się niebezpieczne. Problemem mogą być raczej złe warunki przechowywania – np. zostawienie ich w cieple przez wiele godzin, co sprzyja rozwojowi bakterii, zwłaszcza Clostridium botulinum.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Moda na kawę czy modna kawa? Testujemy Cold Brew, Cold Sweet Nitro oraz kawę pistacjową
Jak bezpiecznie podgrzać ziemniaki?
Jeśli chcesz, żeby ziemniaki były bezpieczne do zjedzenia następnego dnia, musisz je przechowywać w lodówce, w zamkniętym pojemniku. Nie zostawiaj ich na kuchennym blacie na noc! Najlepiej, byś podgrzewał je tylko jeden raz – w piekarniku, na patelni lub w mikrofalówce, do momentu aż będą gorące w środku. Kilkukrotne powtarzanie tego procesu sprzyja namnażaniu się niebezpiecznych bakterii.
Czy odgrzewane ziemniaki są zdrowsze?
Niewiele osób ma świadomość, że po schłodzeniu ugotowanych ziemniaków, część skrobi ulega przekształceniu w tzw. skrobię oporną. Jest ona trudniej trawiona, ale za to działa korzystnie na jelita – jak błonnik, wspierając zdrową florę bakteryjną. Więc zimne lub ponownie podgrzane ziemniaki mogą być nawet lepsze dla naszego układu pokarmowego.
Śmiało jedz odgrzewane ziemniaki, ale rób to z głową
Właśnie dlatego zdecydowanie można jeść odgrzewane ziemniaki, o ile są przechowywane i podgrzewane prawidłowo. Nie są ani trujące, ani niebezpieczne – to po prostu kulinarna legenda, która nie ma wiele wspólnego z nauką. Więc jeśli zostało Ci wczorajsze purée albo pieczone ziemniaczki – podgrzej je, dorzuć jajko sadzone, trochę koperku… i ciesz się pysznym, szybkim obiadem bez wyrzutów sumienia.