Babcie od lat ostrzegają: nie gotuj rosołu w czasie burzy. Raz na zawsze wyjaśniamy czy to prawda

Babcie uważały, że wtedy wszystkie wywary kisną. Nie ma na to żadnych dowodów i badań, dlaczego wiec tak się dzieje? Przecież to absurdalne, czemu pogoda ma wpłynąć na naszą zupę? Tłumaczymy.

O ile mleko, które kiśnieje, nadaje się do jedzenia, bo możemy podać je z ziemniaczkami i mizerią, to zupa, która skisła już nie bardzo. Podczas burzy siedzimy w domu i odpoczywamy, nie zabieramy się za gotowanie rosołu i innych zup tak uważają nasze babcie. Okazuje się, ze w trakcie burzy i przed nią drobnoustroje namnażają się błyskawicznym tempie w upalne i tak wilgotne dni. Możemy temu zapobiec i nasz rosół nie skiśnie.

Jeśli nie chcesz, żeby twój rosół kiśniał, mamy na to sposób. Po ugotowaniu rosołu trzeba go szybko ostudzić. Najlepiej przygotować dużą miskę z zimną wodą i lodem. Dzięki temu rosół szybko się schłodzi i zapobiegnie to skiśnięciu. Warto wyjąć wcześniej mięso i warzywa, to one psują się bardzo szybko. Jeśli nie będziemy jeść całego rosołu, to możemy go rozlać do małych naczyń. Szybciej ostygnie i będzie można go zamrozić.

Na warzywa z rosołu mamy kilka sposobów. Przecież tak dużo zostaje ich po ugotowaniu tej zupy, aż szkoda je wyrzucać. Jednym ze sposobów jest przygotowanie potrawki warzywnej z dodatkiem mięsa. Możemy użyć też tego, które było w rosole. W takim przypadku najlepiej ugotować rosół na mięsie drobiowym. Dodatkowo rosół drobiowy jest bardzo delikatny w smaku, a wołowy będzie już bardziej wyrazisty. Tutaj wszytko zależy od naszych preferencji smakowych.

Zobacz na naszym kanale YouTube jak przygotować dwukolorowy chłodnik krok po kroku. Ta pyszna, orzeźwiająca zupa idealnie pasuje na obiad w ciepłe dni.