Do zupy rybnej dorzucam ten gatunek. Nad morzem takiej nie znajdziesz

Lekka zupa rybna idealnie sprawdza się na domowy, rodzinny obiad. W letni dzień z powodzeniem może zastąpić nawet danie główne. Ciepły bulion przyjemnie nawadnia organizm, a warzywa i kawałki ryby dostarczają cały pakiet wartościowych składników. Z pstrągiem i słodką śmietanką zupa wychodzi delikatna i pełna smaku.

Kremowa z zupa rybna z pstrągiemKremowa z zupa rybna z pstrągiem
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Anna Galuhn

U wielu osób zupa rybna budzi wakacyjne skojarzenia. Również w mojej głowie od razu pojawia się obraz usteckiej zupy z różnymi gatunkami ryb, zabarwionej koncentratem pomidorowym. Za jedną porcję w sezonie przyszłoby mi słono zapłacić. Tymczasem w domu mogę zrobić równie pyszny bulion – nie tylko z ryb morskich, ale na przykład z pstrąga, który w porównaniu do dużych ryb morskich zawiera o wiele mniej rtęci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Smażony dorsz w cieście z frytkami - przepis jak z nadmorskiej smażalni

Przepis na zupę rybną z pstrągiem

Rybę dokładnie umyj i oczyść z łusek. Do przygotowania zupy rybnej nie potrzebujesz gotowego bulionu – wystarczą wypatroszone pstrągi, warzywa, przyprawy i woda. Zupę możesz zabielić słodką śmietanką, aby była delikatniejsza i bardziej kremowa.

Składniki:

  • 2 wypatroszone pstrągi,
  • 1 cebula,
  • 2 duże marchewki,
  • 1 korzeń pietruszki,
  • 0,5 kg ziemniaków,
  • 2 litry wody,
  • 2 liście laurowe,
  • 3 ziarna ziela angielskie,
  • pół łyżeczki mielonej kolendry,
  • 300 ml śmietanki 30 proc.,
  • sól i pieprz do smaku,
  • pęczek koperku.

Sposób przygotowania:

  1. W dużym garnku na odrobinie oleju podsmaż drobno posiekaną cebulę, dodaj pokrojone w kostkę marchewki i pietruszkę.
  2. Gdy warzywa się zarumienią, dorzuć pokrojone w większą kostkę ziemniaki i całe wypatroszone pstrągi. Wszystko zalej 2 litrami wody i wstaw do zagotowania. Dodaj liście laurowe, ziele angielskie i pół łyżeczki mielonej kolendry.
  3. Gdy ryba będzie już miękka, wyłów ją ostrożnie z bulionu. Obierz ze skóry, wyjmij ości i dodaj z powrotem do zupy.
  4. Sprawdź, czy ziemniaki są miękkie. Jeśli tak jest, dodaj śmietankę i dopraw zupę solą i pieprzem do smaku. Na koniec wrzuć posiekany koperek.
Źródło artykułu: Pysznosci.pl
Wybrane dla Ciebie
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Płatki owsiane nie dla każdego. Oto kto powinien z nich zrezygnować
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Gessler sypie do kopytek. Wychodzą puszyste jak chmurka
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Wcale nie z łososia, lecz z innej ryby robię farsz do jajek. Każdego skuszą
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Mówi się o nich "ubogie kotlety", ale są smaczne. Zrobisz je za grosze
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Dodaj łyżkę do marynaty. Mięso będzie kruche jak nigdy wcześniej
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Buraczki zasmażane zawsze robię z tym dodatkiem. Są smaczniejsze i zdrowsze
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Te produkty mogą zastąpić masło. Nadają odpowiednią konsystencję daniom i chrupkość wypiekom
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Wiele osób kupuje taką białą kiełbasę. Nie każdy wie, czy należy ją gotować
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Na Wszystkich Świętych robię dużą miskę. Ta sałatka znika szybciej ze stołu niż jarzynowa
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Biorę serek wiejski, jajka i banana. Po chwili mam placki, które rozpływają się w ustach
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Gołąbki bez zawijania przygotowuję z taką kaszą. Nie narobię się, a jest co jeść przez 2 dni
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej
Mizerię po azjatycku robię przez cały rok. Bardziej chrupiącej nie jadłam nigdy wcześniej