Gulasz robię po gruzińsku. Talerze do kuchni wracają puste
Mój gulasz gruziński z kurczaka to prawdziwy hit – intensywny, aromatyczny i tak pyszny, że talerze wracają puste. Przygotujcie się na podróż smaków, która przeniesie Was w serce Kaukazu.
Uwielbiam gotować potrawy pełne aromatu i przypraw – takie, które rozgrzewają od środka i pachną tak intensywnie, że sąsiad zagląda do kuchni. Dlatego gulasz gruziński to u mnie pewniak. Robię go często i zawsze znika do ostatniej łyżki. Prosty, szybki i niesamowicie smaczny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Weź 2 ogórki, ser i kilka składników do doprawienia. Sałatka o niebo lepsza niż mizeria
Gulasz gruziński – domowy klasyk z nutą orientu
Odkąd po raz pierwszy spróbowałem gulaszu gruzińskiego, wiedziałem, że zostanie ze mną na długo. Ma wszystko, co lubię w daniach jednogarnkowych – soczyste mięso, aromatyczne przyprawy, dużo warzyw i mocny smak. To kuchnia prosta, ale z charakterem. Najczęściej robię go z piersi kurczaka, bo jest łatwa w przygotowaniu i szybko się gotuje. W ciągu 40 minut mam gotowy obiad, który sprawdza się zarówno na co dzień, jak i na kolację z gośćmi.
Gulasz gruziński – przepis krok po kroku
Poniżej podaję mój sprawdzony przepis na gulasz gruziński. Porcja spokojnie wystarczy na 4 osoby, a jeśli coś zostanie – jeszcze lepiej, bo odgrzany smakuje jeszcze intensywniej.
Składniki:
- 1 kg piersi z kurczaka,
- 500 g cebuli (najlepiej białej),
- 400 g pomidorów krojonych z puszki,
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego,
- 1,5 łyżeczki ostrej pasty paprykowej (np. ajika),
- ¼ papryczki Aleppo (można zastąpić chili),
- 2 ząbki czosnku,
- 1 garść świeżej kolendry,
- 1 łyżka oliwy z oliwek,
- ½ łyżeczki soli,
- ½ łyżeczki świeżo mielonego czarnego pieprzu.
Sposób przygotowania:
- Zaczynam od umycia i osuszenia piersi kurczaka. Kroję je w średnią kostkę i doprawiam solą oraz pieprzem. To mięso będzie bazą mojego gulaszu gruzińskiego, więc musi być dobrze przyprawione.
- Rozgrzewam połowę oliwy z oliwek w dużym, głębokim garnku. Kurczaka smażę partiami – dzięki temu równomiernie się zarumieni. Każdą porcję odkładam na talerz.
- Dolewam resztę oliwy i wrzucam drobno posiekaną cebulę. Duszę ją na małym ogniu przez 5 minut pod przykryciem, a później zdejmuję pokrywkę i smażę dalej przez 10 minut. Cebula powinna się lekko przyrumienić – to daje głęboki, słodkawy smak.
- Dodaję do cebuli przeciśnięty przez praskę czosnek, koncentrat pomidorowy, pastę paprykową i bardzo drobno posiekaną papryczkę Aleppo. Mieszam wszystko dokładnie i smażę przez minutę, żeby przyprawy się "otworzyły".
- Wlewam pomidory z puszki, chwilę gotuję na średnim ogniu, a potem dokładam wcześniej podsmażonego kurczaka razem z sokami, które puścił. Zmniejszam ogień, przykrywam garnek i duszę całość przez około 10–12 minut.
- Na koniec posypuję danie świeżą kolendrą – to absolutnie obowiązkowy składnik gulaszu gruzińskiego. Podaję go na gorąco, najczęściej z ryżem albo świeżym pieczywem. Kiedy chcę bardziej efektownie, serwuję w małych glinianych miseczkach. Talerze wracają czyste – to najlepszy dowód, że warto było gotować.
Ten gulasz gruziński to danie z duszą. Jest pikantny, aromatyczny i bardzo sycący. Zdarza mi się dodać też inne warzywa – np. paprykę lub bakłażana – ale wersja podstawowa sprawdza się najlepiej. To przepis, który można modyfikować pod siebie, ale nawet w najprostszej formie smakuje rewelacyjnie.