Jak nie przytyć po imprezie? Poznaj 5 prostych zasad Michała Wrzoska
21.06.2023 07:43
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Impreza jest często zmorą dla osób, które są na diecie. To czas, w którym możemy zaprzepaścić efekty wypracowane w ciągu tygodnia. Co z tego, że od poniedziałku do piątku jemy kurczaka, sałatę i pijemy siemię lniane, skoro w weekend dopchamy się pizzą i kebabami, popijając to czterema piwami? Na szczęście z pomocą przychodzi nam Michał Wrzosek.
Jak nie przytyć po imprezie? Nad tym zagadnieniem zastanawia się wielu z nas. Jedyne co przychodzi nam do głowy, to "nie iść" albo "nie jeść i nie pić". Nie musimy jednak tak mocno się ograniczać. Dietetyk wyjaśnia, co musimy zrobić, by waga po przyjęciu nie podskoczyła. Wystarczy wprowadzić kilka małych zmian. Przydadzą się, szczególnie wtedy, gdy bardzo dużo imprezujemy i chcemy trzymać linię.
Impreza zawsze przyczynia się do tycia? Michał Wrzosek wyjaśnia
Doktor dietetyk ma pięć zasad, do których się stosuje. Działają w każdym przypadku.
Bardzo dużo kalorii ma też piwo, a na imprezie rzadko kiedy kończy się na jednej butelce.
Druga zasada to wybieranie napojów o niskiej kaloryczności. Ważne są też zdrowe przekąski, jak pałeczki warzywne z hummusem albo mini tortille. Musimy uważać na produkty, z których każda impreza słynie, czyli chipsy, krakersy, paluszki i tłuste orzeszki, gdyż mają bardzo dużo kalorii w 100 gramach. Nie możesz powstrzymać się przed zjedzeniem chipsów? Dr Wrzosek proponuje wersję oven baked.
Ostatnia zasada może zaskoczyć wiele osób, ale przynosi duże efekty. Nie jedzmy przekąsek prosto z paczki, bo wtedy pochłoniemy ich więcej niż powinniśmy. Lepiej wyłożyć porcję na talerzyk i powoli się nią delektować.
Pamiętajcie, że lekkie nagięcie zasad raz na jakiś czas nie jest niczym złym i nie zaburzy zdrowej diety. Gorzej, gdy to zdarza się regularnie, na przykład raz w tygodniu. Warto więc stosować się do zasad dr Wrzoska.