Zamiast ościstego karpia, na Święta podaj tę rybę. Jest nie tylko smaczniejsza ale i zdrowsza
Coraz więcej osób zaczyna rezygnować z podawania na Wigilię karpia. Jakie są ku temu powody? I, przede wszystkim, jaką rybę wybrać na święta zamiast karpia? Z tego artykułu dowiesz się wszystkiego.
14.12.2022 12:28
Karpia albo się kocha, albo się go nienawidzi. Podczas gdy niektórzy dalej nie wyobrażają sobie świąt bez tej ryby pływającej od kilku dni w wannie, tak inni postanowili sprzeciwić się konwenansom i zupełnie zrezygnowali z jej kupna - czy to żywego, czy już ,,ubitego".
Czemu nie karp?
Jak się ku temu powody? Jest ich kilka. Najczęstszą przyczyną niepolubienia się z karpiem jest jego ościstość. Jak większość ryb słodkowodnych, karp ma naprawdę sporo ości, które mogą stać się utrapieniem podczas konsumpcji. Zwłaszcza dla dzieci.
Ponadto karp jest rybą dość tłustą. Mięso zawiera od 2 do 7 procent tłuszczu, co jest sporym wynikiem, nawet jak na wigilijny czas zapomnienia o diecie.
Część z nas sprzeciwia się również spożywania karpia ze względów humanitarnych. W Internecie od wielu lat krąży głośny sprzeciw wobec ,,hekatomby" tych ryb. Zwolennicy protestu tłumaczą, że ogromny popyt na karpia sprawia, że warunki jego hodowania i przetrzymywania są godne pożałowania.
Jaką rybę wybrać na święta zamiast karpia?
W czasach, gdy karp na stałe wpisywał się do świadomości Polaków jako danie wigilijne, nie było zbyt dużego wyboru w sklepach. Dziś, jeśli chcemy go czymś zastąpić, nie mamy już takiego problemu, jak kiedyś.
Na rynku znajdziemy na przykład wiele ryb, które będą o wiele mniej ościste, a przez to bardziej uniwersalne niż karp. Zjedzą je zarówno dzieci, jak i ci dorośli, którzy nie przepadają za uważnym wydłubywaniem mięsa spomiędzy ości.
Takimi rybami są: pstrąg, halibut, dorsz czy łosoś.
A ponieważ każda z tych ryb ma swoje własne, unikalne zalety, warto przemyśleć wybór... wszystkich naraz. To będzie prawdziwie rybna Wigilia, a jaka zdrowa!
Pstrąg - co prawda słodkowodny, ale zawiera mniej ości niż karp. Za to o wiele więcej kwasów omega-3 i białka.
Halibut - bardzo mało ości, sporo witaminy A i D. Średnia tłustość będzie przypominała karpia, tylko łatwiejszego w obsłudze.
Dorsz - ryba niezwykle niskokaloryczna. Ponadto jod, selen i witaminy B12. Warto wybierać wersję pacyficzną.
Łosoś - to już synonim wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3. Prosty rozkład ości i ten cudowny, niepowtarzalny smak.
A tutaj przepis, dzięki któremu udekorujesz świąteczny stół. Prosto z naszego kanału na YouTube.