Katarzyna Bosacka sięgnęła w sklepie po paczkę pierogów z mięsem. Kiedy spojrzała na etykietę, zamarła
Absolutnie kochamy pierogi. Najczęściej wybieramy te ruskie, chociaż często zdarza się, że kupujemy lub robimy inne. Wybór zazwyczaj pada na te z mięsem. Katarzyna Bosacka postanowiła sprawdzić kupne pierogi. Kiedy spojrzała na etykietę, była przerażona. Skład pozostawiał wiele do życzenia.
29.08.2023 10:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zastanawiacie się, ile mięsa jest w gotowcach i czy warto je kupować? Katarzyna Bosacka postanowiła rozwiać nasze wątpliwości. Nie ma zbyt dobrych informacji dla fanów paczkowanych pierogów ze sklepu. Poza tym, że nie ma tam praktycznie mięsa, to cały skład jest tragiczny. Jak podaje Bosacka "takie pierogi zawierają często sztuczne aromaty, konserwant — sorbinian potasu czy wypełniacze".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katarzyna Bosacka przeczytała etykietę paczki pierogów. Zamarła
Pierwszą czerwoną flagą jest bardzo mała ilość mięsa. W jednej paczce jest tylko 27 procent, w kolejnej 24 procent. To jednak nie jest najgorszy wynik — w ostatniej paczce znajdziemy tylko 15 procent mięsa. Oprócz tego w składzie znajdziemy mnóstwo konserwantów i wypełniaczy, na przykład błonnik pszenny i teksturat grochowy. W wielu przypadkach możemy zauważyć, że farszu jest tyle, co kot napłakał. Ciasto zaś jest jedną wielką kluchą.
Jak sprawdzić, czy będziemy mieć do czynienia z dobrymi w smaku pierogami? Jeśli na pierwszym miejscu składu zauważymy mąkę, produkt będzie zawierał niewiele farszu. Oznacza to, że takie pierogi powinniśmy wyrzucić do kosza. Nie będą zbyt wartościowe, bo większość stanowi ciasto. Oczywiście są na rynku produkty dobrej jakości, ale trzeba ich poszukać. Nie jest to jednak proste.
Katarzyna Bosacka przestrzega przed kupnymi pierogami. W komentarzach obiecała fanom, że wkrótce pojawi się grafika z dokładnymi składami. Będziemy wiedzieć, których paczek nie powinniśmy wkładać do koszyka. Wygląda na to, że lepiej i bezpieczniej zrobić samemu pierogi w domu. Wtedy jesteśmy pewni tego, co jest w środku. Wiemy, że mięsa będzie bardzo dużo.