PoradyNigdy nie zaczynaj żadnej diety w poniedziałek. Naukowcy biją na alarm

Nigdy nie zaczynaj żadnej diety w poniedziałek. Naukowcy biją na alarm

Dieta - Pyszności; źródło: Adobe
Dieta - Pyszności; źródło: Adobe
Joanna Bogiel-Jażdżyk
30.04.2023 11:30, aktualizacja: 30.04.2023 22:57

Pewnie wielu z Was zastanawia się, kiedy jest najlepszy moment, by przejść na dietę. Dość tradycyjnym podejściem do tematu jest rozpoczynanie jej od poniedziałku. Okazuje się jednak, że to nie najlepszy dzień na podejmowanie dietetycznych wyzwań.

Poniedziałek to dzień tygodnia, który jest najczęściej wybierany jako godzina zero dla realizacji planów i postanowień, w tym również wszelkich dietetycznych przedsięwzięć. Na ten dzień tygodnia patrzymy trochę w kategoriach nowego początku, jest jak „mini” Nowy Rok. To czas, w którym często mamy ochotę odpokutować weekendowe żywieniowe grzeszki i wprowadzić trwałe zmiany w dotychczasowym trybie życia i menu. Podejmujemy żelazne postanowienia i deklaracje, ale trudno w nich wytrwać.

Planowanie diety - Pyszności; źródło: Adobe
Planowanie diety - Pyszności; źródło: Adobe

Dieta od poniedziałku, to się raczej nie uda

Pozornie początek tygodnia to świetny moment na rozpoczęcie nowego życia. Niestety, badania opublikowane w "European Journal of Clinical Nutrition" dowodzą, że poniedziałek to najgorszy czas na rozpoczęcie diety.

Po pierwsze, po weekendowym obżarstwie, jak pokazują statystyki, to właśnie w trakcie tych dwóch dni przyjmujemy najwięcej kalorii, znacznie ciężej jest się zmusić do nowego jadłospisu. Organizm przyzwyczajony do wysokokalorycznych posiłków, będzie buntował się przed mniejszymi porcjami. Jest więc duża szansa, że twoje postanowienia skończą tam, gdzie większość noworocznych obietnic, które zazwyczaj sobie składamy. Sfrustrowana i głodna szybciej sięgniesz, po pocieszacza w formie słodkiego batonika czy innej niezdrowej i tuczącej przekąski.

Sprawy nie ułatwia też fakt, że dla większości z nas poniedziałek i tak jest wystarczająco trudnym dniem. Po weekendowym relaksie znowu musimy mierzyć się z zawodowymi obowiązkami, niemiłym szefem czy wredną koleżanką. Jeśli do tego stresu dorzucimy jeszcze napięcie związane z nową dietą  - porażka gotowa.

Lepszy jest koniec tygodnia

Dietetycy i psychodietetycy są zgodni - na wdrażanie wszelkich diet i żywieniowych ograniczeń najlepszy jest koniec tygodnia. Planujesz dietę? Zacznij ją w czwartek lub piątek. Udowodniono, że w przypadku ograniczeń w menu, postów i głodówek, największą motywację mamy przez pierwsze 3-4 dni. Łatwiej więc będzie ci poskromić weekendowe pokusy na słodkie ciastko, zimne piwko czy grillowaną kiełbasę! Jeśli uda Ci się przetrwać weekend, znacznie łatwiej przejdziesz cały kolejny tydzień i następne.

A może teraz masz ochotę na coś smacznego? Wypróbuj nasz przepis:

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także